- Dziś kończy się era dominacji rosyjskiej w sferze gazu, która była jednocześnie naznaczona szantażem. Rozpoczynamy epokę suwerenności energetycznej i bezpieczeństwa gospodarczego, które bierze się ze współpracy - mówił Premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości uruchomienia gazociągu Baltic Pipe.
Zaznaczył, że Polska przestrzegała przed ryzykiem wynikającymi z planów Kremla.
- Gazociąg Bałtycki jest przeciwieństwem Nord Stream 1 i 2. Dziś widać doskonale, jak niebezpieczną polityką była współpraca niemiecko-rosyjska. Nord Stream 1 to gazociąg, którym płynęła ukraińska krew. Dziś mierzymy się z ryzykiem, które dotykają Ukrainę, a wynikają one z błędnej polityki, przed którą przestrzegaliśmy. Rząd SLD zarzucił projekt Gazociągu Bałtyckiego. Ale został on postawiony w stan realizacji przez Pana Premiera Jarosława Kaczyńskiego. Następnie przyszły rządy PO, które ponownie zarzuciły realizację tej inwestycji - poinformował.
Wspomniał, iż w 2016/2017 roku przyszedł dobry czas realizacji projektu Baltic Pipe.
- Rząd Pani Premier Beaty Szydło, a późnej obecny rząd realizował inwestycję Gazociągu Bałtyckiego pod przewodnictwem Pana Ministra Piotra Naimskiego. Jesteśmy w momencie przełomowym dla świata. Cała Europa jednoczy się w wysiłkach przeciwko dominacji, imperializmowi i kolonizacji państw. Chcemy żyć w pokoju z Rosją, ale widzimy, że trzeba działać ku suwerenności energetycznej. Gazociąg Bałtycki będzie na zawsze symbolem skuteczności i sprawczości. To jeden z najbardziej skomplikowanych projektów, jaki zrealizowała Rzeczpospolita. Projekt został wykonany w terminie i założonym budżecie. Baltic Pipe to gazociąg wolności - oświadczył.