- Rząd D. Tuska prowadził wobec Rosji politykę resetu, ale ona nie powstawała wyłącznie w gabinetach MSZ. Niedawno media ujawniły dokumenty po wizycie B. Komorowskiego w Moskwie – miesiąc po katastrofie Smoleńskiej. Ówczesny marszałek Sejmu B. Komorowski spotykał się wtedy z kanclerz Niemiec A. Merkel, która kierowała pochwały wobec D. Tuska nt. tego, jak zachował się po 10 kwietnia oraz że D. Tusk otrzyma nagrodę im. Karola Wielkiego – mówił Poseł PiS Radosław Fogiel podczas konferencji prasowej w Warszawie.
Jak dodał, trudno nie wiązać nagrody im. Karola Wielkiego dla D. Tuska z prowadzoną przez niego polityką resetu wobec Rosji.
- W naszej opinii D. Tusk otrzymał tę nagrodę na dalszą motywację do prowadzenia polityki resetu. Za rządów D. Tuska Polska prowadziła bierną politykę międzynarodową. Za rządów PO-PSL mówiono, że z Rosją należy się dogadywać. D. Tusk odpowiada za politykę resetu, za ułatwianie Niemcom polityki gospodarczej z Rosją i to spowodowało, że dostał on medal im. Karola Wielkiego. D. Tusk podporządkował polską politykę zagraniczną swoim ambicjom politycznym, by otrzymać unijne stanowisko. Apelujemy do D. Tuska, aby oddał niemieckie medale, ponieważ to nakazuje zwykła przyzwoitość – zaznaczył.
- Ujawnione dokumenty powstały podczas rządów PO-PSL. Wynika z nich, iż bierność i uległość wobec Niemiec była przerażająca. Po katastrofie w 2010 roku, już w maju służby polskie zaczęły porozumiewać się ze służbami rosyjskimi, a współpraca z Rosją była dobra podczas rządów opozycji. Tusk nie krył się co do współpracy z Rosją. Były to złe czasy. Polityka polsko-rosyjska była fatalną w skutkach decyzją, a z drugiej strony Tusk przyjmował nagrody honorowe od strony niemieckiej. Niech odda te medale, które otrzymał od Niemiec – powiedział Poseł PiS Kacper Płażyński.
- Każdy medal ma dwie strony. W przypadku Donalda Tuska obie strony medalu są niemieckie. Zwracamy się o zwrot odznaczeń niemieckich, jeśli to była nagroda za politykę resetu z Rosją. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zawsze podejmuje decyzje w interesie Polaków - tym różnimy się od opozycji – zaznaczył Rzecznik PiS Rafał Bochenek.
