- Mamy smutny dzień. Pierwszy polski żołnierz tej hybrydowej wojny odszedł na wieczną wartę. To dzień, w którym musimy myśleć przede wszystkim o Polsce, o bezpieczeństwie i musimy niestety myśleć także o wydarzeniach, które poprzedziły tę śmierć. Bo być może można byłoby jej uniknąć, ale dwa miesiące temu żołnierze, którzy użyli broni, nie strzelając do ludzi, tylko jak to się mówi na postrach, zostali skuci w kajdanki, zostali zatrzymani, toczone jest przeciwko nim śledztwo. To jest coś naprawdę ogromnie istotnego. To pokazuje na czym naprawdę polega polityka tego rządu, który w każdym demokratycznym kraju, po czymś takim, musiałby podać się do dymisji. Wiemy jednak, że do dymisji się nie podadzą, bo oni nie wiedzą co to jest honor.
Nasi przeciwnicy, którzy dzisiaj są u władzy, przejęli naszą narrację. Ale wszystko pokazuje, że ta zmiana jest, łagodnie mówiąc, dalece niepełna. Tak naprawdę te uśmiechy w stosunku do Łukaszenki, a w gruncie rzeczy do Putina przez cały czas trwają. Bo tak to trzeba rozumieć. I to jest naprawdę coś fatalnego. Coś, co stawia pod znakiem zapytania nasze bezpieczeństwo. Co nas osłabia. Co powoduje, że żołnierz po prostu przestaje być żołnierzem. Bo on jest żołnierzem wtedy, gdy ma broń. Gdy może jej użyć. To jest oczywiście regulowane bardzo ściśle przepisami, ale ta sytuacja, która miała miejsce w momencie, kiedy ci żołnierze, później oskarżeni, użyli broni, jest dokładnie opisana w przepisach o użyciu środków przymusu bezpośredniego.
Zwyciężymy jeżeli się zmobilizujemy, jeżeli będziemy namawiać innych do tego, żeby poszli do wyborów i żeby głosowali na listę numer 7, bo to jest jedyna szansa, jedyna narodowa szansa w tej chwili dla naszego kraju. Bo niebezpieczeństw jest dużo. Nie tylko polska granica. Jest sprawa paktu migracyjnego, jest sprawa praktyk na zachodniej granicy. Kto pozwolił polskim władzom wpuszczać tam ludzi, którzy są przerzucani z Niemiec? 3500 imigrantów zostało przerzuconych do Polski. Nie ma jeszcze 2026 roku, a mechanizm zaczyna już działać.
Co oznacza pakt migracyjny? Coś bardzo niebezpiecznego. Ten pakt oznacza, że do Polski mają przybywać naprawdę wielkie grupy migrantów. Jeżeli ktoś w to nie wierzy, to przedstawię dowód. Już od 14 maja rozsyłane są do starostów pisma, nakazujące im przygotowanie miejsc dla migrantów. Te miejsca są podzielone na trzy rodzaje, takie można powiedzieć czysto mieszkaniowe, jak hotele, mniej mieszkaniowe, jak na przykład szkoły i wreszcie obozowiska. Tam jest wyraźnie mowa o dużych ilościach emigrantów. I są tam wyłączeni Ukraińcy. Jest odwołanie do umowy polsko-ukraińskiej i wyraźne powiedzenie, że to nie o tych chodzi. Czyli chodzi o tych, którzy najczęściej przepływają przez Morze Śródziemne. To oznacza, że w każdym powiecie, w każdym mieście, także tutaj i wokół Chełma, będziemy mieli szybko bardzo niebezpieczną i zupełnie nową dla nas Polaków sytuację.
Mamy prawo do własnego rozwoju, mamy prawo do bezpieczeństwa. To, że Polska jest jednym z niewielu w Europie Zachodniej i Środkowej krajów bezpiecznych, to jest nasz dorobek. I ktoś chce nam to odebrać. Nie możemy dać sobie tego odebrać. Chodzi po prostu o to, że ten rząd pod kierownictwem Tuska prowadzi nas po prostu do nieszczęścia. Realizuje interesy obce, bo to jest też rząd sił zewnętrznych, tak to łagodnie określę. To jest rząd, który realizuje agendę nie polską, tylko naszego zachodniego sąsiada. To widać na każdym kroku. To widać także, jeżeli spojrzeć na jego politykę w sferze gospodarczej. Wszystkie poważne projekty, które były wbrew interesom czy wbrew poglądom po prostu niemieckim są kwestionowane - CPK, żeglowna Odra, port w Świnoujściu. To jest powstrzymywane.
Jaką sytuację dziś mamy w tym wymiarze najbardziej bezpośrednim, odnoszącym się do naszych portfeli? Czternastka została ograniczona, a przecież nic co dane, miało nie być zabrane. Mamy trudności z finansami w służbie zdrowia. Mamy do czynienia z takimi zabiegami jak przywrócenie 5% VAT na żywność. No i oczywiście zniesienie naszych tarcz, co spowoduje podniesienie cen energii, a to oznacza podniesienie cen w gruncie rzeczy wszystkiego. Tak to idzie. Mamy znów politykę „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Jak oni tylko dochodzą do władzy to zawsze nie ma pieniędzy.
Dlaczego jak oni wracają do władzy zaczyna brakować pieniędzy? Już wyjaśniam. Samo ich dojście do władzy jest dla różnych środowisk, które żyły z nadużycia władzy sygnałem, że znowu można. To się dzieje w sferze ekonomicznej, w sferze socjalnej, ale mamy także objawy kryzysu. Mamy zwolnienia grupowe w wielu przedsiębiorstwach zagranicznych i polskich, mamy wycofywanie się tych przedsiębiorstw, mamy spadek produkcji. Wystarcza chwila ich rządów i radykalna zmiana.
Jest kryzys w rolnictwie, poprzez Zielony Ład jest wielki atak na rolnictwo. Jeśli ten plan zostanie w skali europejskiej zrealizowany, to będziemy mieli do czynienia z daleko idącą redukcją, jeżeli wręcz nie upadkiem europejskiego, a być może szczególnie polskiego rolnictwa, dochodzi jeszcze sprawa ukraińska, dochodzi sprawa importu zbóż i innych produktów z Ukrainy. Jeśli się nie zabezpieczymy, to nasze rolnictwo zostanie zrujnowane. Musimy powstrzymać Zielony Ład. To jest część naszego programu.
Dyrektywa budynkowa oznacza, że właściwie każdy człowiek, czy mający dom, czy mieszkający w bloku, czy w jakimś innym domu wielomieszkaniowym, będzie musiał bardzo dużo zapłacić, są różne obliczenia, ale to są naprawdę ogromne pieniądze. Musimy to powstrzymać.
Czy bycie w Unii Europejskiej jest nam potrzebne? Tak, absolutnie tak. I tak uważa ogromna większość Polaków. Ale czy to oznacza, że mamy tam przyjąć pozycję kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia? Czy mamy zgodzić się na zmianę traktatów, która w gruncie rzeczy odbierze nam niepodległość? My pod butem żyć nie chcemy. My się chcemy liczyć w Unii Europejskiej.
Unia Europejska jest dla wszystkich państw, dla wszystkich narodów Europy i one muszą być traktowane równo. To jest nasza idea i będziemy o tę ideę walczyć. Właśnie w tym Europarlamencie. Musimy więc w tych wyborach jeszcze teraz, w ciągu tych ostatnich dosłownie już nie dni, a godzin, namówić wielu ludzi do tego, żeby poszli na te wybory, żeby głosowali na naszą listę. Listę nr 7 - powiedział Prezes PiS J. Kaczyński.
#MuremZaPolskimMundurem #TAKdlaPolski