- Łódź, jedno z największych polskich miast, jest teraz realnie zagrożona walącymi się kamienicami na trasie budowy tunelu średnicowego, który jest bardzo potrzebną inwestycją, jednakże miasto zostało do tej inwestycji kompletnie nieprzygotowane. Ja przez wiele lat, jako społecznik, alarmowałam władze miasta oraz władze centralne o możliwych skutkach prowadzenia tej budowy w tak nieprzemyślany przez miasto sposób. Niestety brak współpracy pomiędzy panią prezydent Hanną Zdanowską, a ówczesnym rządem Prawa i Sprawiedliwości i inwestorem spowodował brzemienne skutki. I oto teraz, od kilku dni, dochodzą nowe fakty. Kolejne budynki są zagrożone. My nie mówimy już o jednej kamienicy, mówimy o wielu kamienicach. Mówimy o przenoszonym muzeum, mówimy o perspektywie w ogóle zatrzymania tej inwestycji - Poseł PiS Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.
- Zapewne pamiętacie, że bardzo złą łódzką tradycją jest to, że prawie cyklicznie pojawiały się katastrofy budowlane w wyniku po prostu zawalania się kamienicy w Śródmieściu. I problem polega na tym, że władze miasta, na czele których stoi pani prezydent Zdanowska, zawsze zachowywały się w ten sposób. Mieszkańcy, społecznicy, eksperci wskazywali na potencjalne zagrożenie. Władze nie reagowały. Reagowały zawsze po fakcie, wtedy, kiedy już doszło do takiej katastrofy. Standardowym postępowaniem było wtedy powoływanie sztabu kryzysowego, przenoszenie mieszkańców do lokali zastępczych a najpierw do hoteli i na tym aktywność władz i rozwiązywanie tych problemów się kończyło. Dzisiaj mamy dokładnie taką samą sytuację. Katastrofa budowlana, powołanie sztabu kryzysowego, zakwaterowanie ponad 250 mieszkańców w hotelach i co dalej? Czy mamy jakieś studium opracowywania i przeciwdziałania tego typu zdarzeniom? Czy pojawił się jakikolwiek komunikat w tej sprawie? Nie. A więc powiedzmy sobie szczerze, władze nie traktują tego problemu przyszłościowo, a trzeba pamiętać że przytłaczająca większość Śródmieścia Łodzi to jest budownictwo sprzed I Wojny Światowej i co charakterystyczne dla Łodzi, z bardzo skromnymi fundamentami - Poseł PiS Z. Rau.
- Ważne są tutaj daty. Historia tej bardzo ważnej inwestycji w budowę podziemnej infrastruktury kolejowej w Łodzi. W praktyce to 2007 r., podpisane wtedy porozumienie między koleją a miastem, żeby realizować te inwestycje. Pani Zdanowska stała się prezydentem od 2010 r. i od tego momentu zaczęła blokować te inwestycje. Chciała zatrzymać w ogóle te inwestycje i nie współpracowała w ogóle z koleją, ale oczywiście jak trzeba, to chwali się i mówi, że buduje metro w Łodzi. Nie ma przygotowanych mieszkań, wszystko się dzieje bez odpowiedniego wyprzedzenia i zaplanowania. Na to zawsze reagowała kolej, że miasto nie chce współpracować. Nie chodzi o finanse, bo kolej chce pokrywać te wydatki. Tylko chodzi o przygotowanie i przebieg. Dlatego też apelujemy, żeby wreszcie miasto ruszyło się, z panią Zdanowską na czele - Poseł PiS. W. Tomaszewski.