- W tym roku 1 kwietnia zapowiada się imponująco, a Prima Aprilis i to całe takie dość ludowe święto nabierze chyba charakteru państwowego. Niestety nikomu nie będzie z tego powodu do śmiechu, bo to, co się zadzieje już od 1 kwietnia, będzie bardzo mocno utrudniało życie, w szczególności tym, którzy dzisiaj mają pewne trudności ze związaniem końca z końcem - rodziny emeryckie, renciści, ale także rodziny z dziećmi. Ponurym żartem okazały się wszystkie te przedwyborcze różnego rodzaju obietnice Tuska, które sprowadzały się do tego, że nic, co dane, to nie będzie zabrane. Obecny rząd właśnie teraz zabiera zerowy VAT na żywność i tarcze przeciwko podwyżkom cen energii elektrycznej - powiedział wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki.

- Cofnięcie naszych tarcz, które mroziły ceny prądu, które zmniejszały VAT, które chroniły wzrost cen rat kredytów mieszkaniowych, to niebagatelna suma dla gospodarstwa domowego, dla polskiej rodziny. Mimo obietnic okazuje się, że to tylnymi drzwiami zostanie nam odebrane. Rząd Prawa i Sprawiedliwości dał polskim rodzinom 800+, dał tarcze antyinflacyjne, dał wakacje kredytowe. To wszystko, aby godność rodziny podnieść. Co robi rząd Donalda Tuska? To wszystko likwiduje. To jest rząd likwidatorów.  Premierem Polski w latach 2007-2014 był Tusk i zyskał sobie przydomek premiera polskiej biedy. I widać, że podobnie jest i tym razem, dlatego że obecnemu premierowi nie zależy na tym, aby rodzinom żyło się lepiej, żyło się dostatniej, tylko żeby żyło się biedniej. 1 kwietnia to Prima Aprilis, ale w tym roku to również Poniedziałek Wielkanocny. Trzeba powiedzieć, że nie będzie wtedy żartobliwego polewania się wodą, tylko będzie bardzo realny, zimny prysznic przez podwyżki cen żywności, który będzie miał ogromny wpływ na życie polskich rodzin. To bardzo przykre, bo rząd Prawa i Sprawiedliwości 8 lat budował taką myśl w Polakach, że politykom można ufać, że politycy mogą się o nas zatroszczyć, że to, co jest istotą polityki, przynajmniej powinno być, to to, aby służyć drugiemu człowiekowi i chcieć jego dobra. Polacy przez ostatnie osiem lat uwierzyli, że tak może być. Niestety wracamy do bardzo złych praktyk, gdzie zwykły, szary obywatel przestaje być ważny - dodała Poseł PiS Dominika Chorosińska.

- Wczoraj z posłem Kuźmiukiem byliśmy w Ministerstwie Finansów na kilkugodzinnej kontroli. Szukaliśmy, analizowaliśmy dokumenty, które były podstawą podjęcia decyzji o rezygnacji z 0% VAT-u. Tę decyzję podjęto bez żadnej analizy makroekonomicznej, żadnej analizy, która mogłaby być przedłożona jako scenariusz, jak wpłynie to na PKB, jak wpłynie to na najbiedniejszych, jak wpłynie to na sprzedaż detaliczną, bo podwyżka VAT do 5% spowoduje dużo większe dysproporcje między cenami małych i dużych sklepów. Dyskonty zbilansują ceny. Natomiast małe sklepy będą musiały przełożyć to na ceny - dodał Waldemar Buda - Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej.

#KoalicjaDrożyzny