Konferencja prasowa Posłów PiS Waldemara Budy i Zbigniewa Kuźmiuka

- Podwyżka VAT to jest mniej więcej 100-140 zł dodatkowego wydatku miesięcznie na każde przeciętne gospodarstwo domowe. Bardzo duży wydatek. Będziemy żądali dzisiaj dokumentów, będziemy tutaj cały dzień weryfikować pracę w Ministerstwie Finansów, bo obawiamy się, że podwyżka VAT, podwyżka podatków to jest jedna z serii, że będą kolejne. Będziemy badali przygotowanie wielu projektów. Mowa też o podatku katastralnym, który był zapowiadany. Będziemy badali przygotowania w ramach tych projektów - powiedział Poseł PiS Waldemar Buda - Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej.

- Jeśli chodzi o cały rynek sprzedażowy, o rynek spożywczy, to nie mamy najmniejszych wątpliwości, że podwyższenie VAT na żywność utrudnia, czy też ogranicza działalność małych podmiotów względem dużych. Proszę pamiętać, że małe podmioty w całości będą musiały przełożyć te podwyżki, a nawet w większym stopniu, na cenę. Dyskonty wiemy, jak postępują, nawet przez jakiś czas działają dumpingowo, rekompensując w inny sposób te podwyżki. Mogą więc doprowadzić do tego, że konkurencja na tym rynku zamrze z tego powodu, że małe sklepy, małe obiekty będą po prostu się zamykały. Powinniśmy iść w zupełnie innym kierunku - dodał Poseł PiS Waldemar Buda - Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej.

- Struktura wydatków polskich gospodarstw domowych pokazuje, że wydatki na żywność są znaczną częścią wydatków z danych za 2022 rok, bo świeższych danych nie ma. Wydatki na żywność w polskich rodzinach to średnio 27% każdego budżetu. Natomiast, w tych gospodarstwach mniej zamożnych te wydatki są większe, sięgają nawet w skrajnych przypadkach 50% całości wydatków gospodarstwa domowego. Stąd właśnie niepokój dotyczący tej kategorii gospodarstw. Rozsądna polityka Banku Centralnego doprowadziła do zmniejszenia inflacji. Tyle tylko, że ta podwyżka podatku VAT 5% na żywność, a także spodziewane uwolnienie cen na energię od lipca tego roku wywołają skok inflacyjny i mówi o tym raport Narodowego Banku Polskiego, który został opublikowany w ostatni poniedziałek. Z tego raportu dobitnie wynika, że jeżeli te dwie tarcze przestaną istnieć, a wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie, to średnia inflacja w 2024 roku będzie dwukrotnie wyższa niż gdyby te tarcze istniały. Można się spodziewać, że Bank Centralny będzie musiał w drugiej połowie roku na tą zwiększoną inflację zareagować, a więc podwyższać stopy. A to się będzie przekładało na wyższą cenę kredytów, w tym także kredytów mieszkaniowych i nastąpi spowolnienie gospodarcze - podkreślił Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.



Lista aktualności