Koalicja 13 grudnia tnie budżet przeznaczony na obronność!

- Chcieliśmy przedstawić informacje, jakie pozyskali posłowie Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości z kontroli poselskiej w Ministerstwie Obrony Narodowej. Ale zacznę od podziękowania. Podziękowania skierowanego do Telewizji Republika i do Pana Generała Wiesława Kukuły, Szefa Sztabu Generalnego. Telewizja Republika ujawniła bardzo ważny dokument, świadczący o intencjach rządu Koalicji 13 grudnia, a więc o intencjach sprowadzających się do cięć w budżecie przeznaczonym na obronność. Natomiast Pan Generał Wiesław Kukuła zablokował te działania, gdyż bardzo słusznie ocenił je negatywnie.

 Bardzo się cieszę z tego, że na czele Sztabu Generalnego stoi taki oficer, który dba o to, żeby Wojsko Polskie się rozrastało, żeby Wojsko Polskie zwiększało swoją liczebność i było wyposażone w najnowocześniejszą broń. Dokument, który został ujawniony przez Telewizję Republika jasno stanowił o tym, że są plany, aby zmniejszyć nakłady na obronność w ciągu najbliższych czterech lat o 57 miliardów złotych. To byłoby uderzenie w bezpieczeństwo naszego kraju.

 Z negatywnej opinii Sztabu Generalnego można przeczytać wprost, że zmniejszenie nakładów na obronność o 57 miliardów złotych zagroziłoby realizacji pakietu wsparcia, a więc wyposażenia Wojska Polskiego w nowoczesną broń oraz zagroziłoby możliwości przyjmowania wojsk sojuszniczych w Polsce. Przecież doskonale wiemy, że stała obecność wojsk amerykańskich jest ważnym elementem odstraszania agresora. Zagroziłoby to też realizacji planu budowy produkcji amunicji. Generalnie byłby to niezwykle silny cios w rozbudowę Wojska Polskiego.

 Proces, rozpoczęty za rządów Prawa i Sprawiedliwości, musi przebiegać dalej, ze względu na to, żeby polityka odstraszania Putina była polityką realną, a nie tylko deklarowaną. Najpierw zaprzeczano temu dokumentowi, potem okazało się, że taki dokument rzeczywiście powstał i został wysłany. Teraz jest próba zamazania tego faktu twierdzeniem, że to fake news. To nie jest fake news, to jest realny dokument. Chcieli zmniejszyć nakłady na Wojsko polskie o 57 miliardów złotych - powiedział Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak.

 - Potwierdziliśmy, że pismo, dotyczące zmniejszenia nakładów na Wojsko Polskie o 57 miliardów złotych, zostało skierowane z Ministerstwa Obrony Narodowej do Sztabu Generalnego. Pismo zawierało żądanie ciąć właśnie w kwestiach związanych z zakupami zbrojeniowymi, a także różnymi programami, czy też utrzymaniem wojsk sojuszniczych NATO, wojsk amerykańskich w Polsce. Z tego miejsca chciałbym się przyłączyć i podziękować Panu Generałowi Kukule za to, że stanął na wysokości zadania i przeciwstawił się właśnie tym złym pomysłom, które zostały wykreowane w Ministerstwie Obrony Narodowej.

 Podczas kontroli poselskiej w MON natrafiliśmy również na Pana Generała Różańskiego. Nie jest tajemnicą, że od pewnego czasu w przestrzeni takiej wewnątrz-wojskowej, ale także w ramach pracy resortu obrony narodowej, coraz częściej się mówi, że działalność Pana Generała Kukuły nie jest na rękę obecnie rządzącym. Pojawiają się głosy związane z tym, że miałby zostać odwołany z funkcji szefa sztabu generalnego. Liczymy głęboko i jesteśmy wręcz przekonani że Pan Prezydent Andrzej Duda nigdy się nie zgodzi na takie działania. Tym bardziej, że widzimy dzisiaj, że Pan Generał Kukuła jest właśnie takim buforem i osobą, która będzie zatrzymywała te głupie i szkodliwe pomysły, związane z ograniczeniem finansowania polskiej obronności, polskiego bezpieczeństwa.

 Będziemy dalej podejmowali działania kontrolujące te pomysły, które wychodzą z Ministerstwa Obrony Narodowej. Będziemy w następnych dniach również podejmowali interwencję zarówno w Ministerstwie Obrony Narodowej, w Sztabie Generalnym, ale także w innych instytucjach, żeby pilnować tego, żeby rząd Koalicji 13 grudnia nie zmniejszał finansowania na polską obronność, na polskie bezpieczeństwo, tylko kontynuował te dobre projekty przygotowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości i tu obecnego Pana Premiera Błaszczaka - powiedział Poseł PiS Andrzej Śliwka.

 - To co dzisiaj zobaczyliśmy podczas kontroli poselskiej w Ministerstwie Obrony Narodowej było nie tylko bulwersujące, ale mówiąc wprost niebezpieczne dla Polski. Wielki chaos i panika wśród współpracowników Władysława Kosiniaka-Kamysza, gdy okazało się, że pismo które mówi o tym, że w latach 2025-2028 wydatki na obronność zostaną zmniejszone o 57 miliardów złotych nie jest fake newsem.

 Współpracownicy Władysława Kosiniaka-Kamysza podczas kontroli poselskiej potwierdzili nam, że pismo, dotyczące zmniejszenia nakładów na Wojsko Polskie o 57 miliardów złotych, zostało wyprodukowane w resorcie obrony narodowej oraz wysłane do Sztabu Generalnego. Ci sami współpracownicy, którzy twierdzili że te dokumenty znajdują się w Ministerstwie Obrony Narodowej, gdy poprosiliśmy o ich udostępnienie, co jest zgodne przecież z uprawnieniami, które mamy jako parlamentarzyści, odmówili nam udostępnienia tych dokumentów. Nie udostępnili nam też dostępu do pomieszczeń, w których one się znajdują, a następnie uciekli z kontroli poselskiej wychodząc z resortu obrony narodowej. Aż się kurzyło za rzecznikiem prasowym Ministerstwa Obrony Narodowej.

 Ta panika, ten chaos, który dział się dzisiaj w Ministerstwie Obrony Narodowej w związku z naszymi pytaniami pokazuje, że Władysław Kosiniak-Kamysz jako minister obrony narodowej nie ma żadnej kontroli nad resortem, w którym pracuje, nie ma żadnej kontroli nad bezpieczeństwem Polaków. To, jak Władysław Kosiniak-Kamysz jest dzisiaj traktowany przez swoich partnerów z koalicji rządzącej, najbardziej symbolizuje dzisiejszy dzień. On po prostu najwyraźniej albo nie wie, albo nie chce powiedzieć o tym, że to za jego rządów Wojsko Polskie nie będzie mogło zrealizować zaplanowanych programów i inicjatyw związanych z bezpieczeństwem Polski. Dzisiaj należy sobie zadać pytanie, kto ponosi polityczną odpowiedzialność za to, że w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą, z budżetu na obronność będą wydrenowane pieniądze na jakieś inne, jeszcze dzisiaj nieznane cele - powiedział Poseł PiS Michał Moskal.

 - W Ministerstwie Obrony Narodowej ogon macha psem. To się dzisiaj niestety potwierdziło. My byliśmy w szoku do jakiego stopnia to jest możliwe. Przyjął nas tam dzisiaj Pan Dyrektor Generalny Michał Dziubak, który potwierdził po pierwsze, że pismo w MONie powstało, potwierdził, że pismo zostało wysłane, wskazywał bardzo szczegółowo co w tym piśmie było, na jakich podstawach to pismo było sporządzane, a następnie powiedział, że Pan Minister Obrony Narodowej, Wicepremier polskiego rządu, Władysław Kosiniak-Kamysz, nic o tym piśmie nie wiedział. Ja nie wiem czy to jest prawda, czy usiłują go w ten sposób ochronić, ale podejrzewamy że jest to niestety bardzo możliwe.

 W Ministerstwie Obrony Narodowej dzieją się rzeczy bardzo niepokojące. Podejmowane są tam działania takie jak w tym przypadku, kiedy planowane jest zabranie wojsku 57 miliardów złotych, bez wiedzy ministra obrony. Kto o tym decyduje? Może Wiceminister Tomczyk, może inni członkowie kierownictwa, może inne osoby. Wchodził tam rzeczywiście dzisiaj Pan Generał Różański, który z tego co słyszymy odgrywa tam bardzo istotną rolę.

 Dziś w MONie została wszczęta jakaś paniczna procedura alarmowa, bo w momencie kiedy my pierwotnie usłyszeliśmy od dyrektora generalnego że to pismo istnieje, jaka jest jego treść, kto je przygotowywał, jaki był obiekt tego dokumentu, poprosiliśmy następnie aby nam je udostępnił. Po godzinie pan dyrektor generalny wraz dwoma innymi osobami wrócił i poinformował nas, że pismo jest, ale jednak ma charakter niejawny. Powstaje pytanie, czy ono było niejawne od początku, czy zostało utajnione w trakcie, czy zostały dochowane procedury związane z bardzo ścisłymi regulacjami z ustawy o ochronie informacji niejawnych. Będziemy to pogłębiać dlatego, że mogło tutaj dojść po prostu do złamania prawa - powiedział Poseł PiS Paweł Jabłoński.

 #TAKdlaBezpieczeństwa

Lista aktualności