- Czy mieszkanie jest prawem, czy jest towarem? Mieszkanie jest dobrem, które jednocześnie jest i towarem, ale jest jednocześnie czymś więcej, niż tylko towarem podlegającym różnym siłom rynkowym i towarem, który nie jest zależny od tego, w jaki sposób prowadzona jest polityka państwowa. Mieszkanie jest dobrem, a więc też do pewnego stopnia jest prawem, ponieważ bez dachu nad głową, bez mieszkania, ciężko sobie wyobrazić życie. Państwo powinno prowadzić politykę mieszkaniową, nie tylko w pełni świadomą, nie tylko w pełnym porozumieniu z samorządami, ale także z pewną perspektywą w dłuższym horyzoncie czasowym, dlatego, że mamy do czynienia ze zjawiskami demograficznymi, gospodarczymi, które przekraczają zdecydowanie czas trwania jednej kadencji Parlamentu - i dlatego nie tylko ta polityka mieszkaniowa powinna być zaproponowana i przedyskutowana politycznie, społecznie, publicznie, ale klasa polityczna powinna starać się wypracować coś w rodzaju wspólnego mianownika, który będzie oznaczał jednocześnie ciągłość tej polityki, że państwo będzie mogło gwarantować ciągłość tej polityki w dłuższej perspektywie czasowej, co jest ważne dla młodych ludzi, którzy planują założenie rodziny, dla starszych osób, dla średniego pokolenia, które chce sobie poprawić warunki mieszkaniowe. To wszystko jest rzeczą absolutnie fundamentalną. W ostatnich latach staraliśmy się wzmacniać przede wszystkim podażową stronę gospodarki mieszkaniowej. Temu służyły chociażby uwolnienia regulacyjne dla budowy domów rodzinnych o podstawie 70 m2, a więc o powierzchni nawet powyżej 120 m2. Temu służyły również różnego rodzaju uwolnienia administracyjne, zmniejszenie obciążeń biurokratycznych - które doprowadziły do tego, że średniorocznie w ostatnich 8 latach budowano około 220 tysięcy mieszkań, czyli około 100 tysięcy więcej, niż w latach poprzedzających nasze rządy. Sądzę, że te dobre rzeczy, które się zadziały, mogą być kontynuowane, ale także powinny być oczywiście wzmocnione przez nowe programy, które doprowadzą do zredukowania albo zniwelowania tej luki mieszkaniowej, do podniesienia standardu mieszkań i po prostu do zwiększenia szans rozwojowych Polaków, dla których posiadanie mieszkania bądź wynajęcie mieszkania jest warunkiem koniecznym do szczęśliwego życia i do znalezienia dobrej pracy, czyli po prostu do samorealizacji - powiedział Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki.