#TuskoDrożyzna nadciąga!

- W momencie podwyższania stawki VAT na żywność, minister finansów wielokrotnie zapewniał opinię publiczną, że nie będzie to miało niekorzystnego wpływu na ceny. Co więcej, wręcz gwarantował, że ta rywalizacja, jaka odbywa się na rynku artykułów żywnościowych nie doprowadzi do zwyżki cen. Właśnie mamy raport, opublikowany na stronach Business Insider, w oparciu o aplikację PanParagon, z której dobitnie wynika, że w drugim tygodniu kwietnia ceny na kilkanaście podstawowych artykułów żywnościowych były o ponad 5% wyższe niż w końcówce marca. To by oznaczało, że w całości podwyżka podatku VAT została przeniesiona na ceny, a tym samym obciąża ona konsumentów, a więc to całe mówienie o tym, że podmioty handlowe wezmą tę podwyżkę VAT-u na siebie jest kompletnie nieprawdziwe - powiedział Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

- Podwyżka VAT na żywność to dopiero początek, ponieważ spodziewamy się, że te podwyżki dopiero się zaczęły i będą kontynuowane, bo od 1 lipca będziemy mieli do czynienia ze znaczącą podwyżką cen energii i ciepła systemowego. Ze względu na to, że ceny energii i ciepła systemowego są w zasadzie w każdym produkcie i w każdej usłudze, to będziemy mieli kolejny silny impuls inflacyjny, a tym samym nie ma szans na to, żeby w tym roku Bank Centralny obniżył stopy procentowe, co oznacza drogie kredyty - zaznaczył Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

- W piątek, 12 kwietnia, uchwalono zasadniczy element Zielonego Ładu - dyrektywę budynkową. Rada Unii Europejskiej na poziomie ministrów finansów, ECOFIN, zatwierdziła dyrektywę budynkową przy braku sprzeciwu strony polskiej, która skapitulowała absolutnie w tej sprawie. Były kraje, które sprzeciwiły się tej decyzji. Polska nie protestowała. Wiceminister Finansów był obecny w piątek na tej Radzie. Nie protestował, nie był przeciw wprowadzeniu tego elementu Zielonego Ładu - dodał Poseł PiS Waldemar Buda.

- Z czym się wiąże dyrektywa budynkowa? Z likwidacją ogrzewania gazowego. Dla wszystkich tych, którzy mają ogrzewanie gazowe w domach indywidualnych, ale również w blokach, to fatalna informacja. Z 2030 r. trzeba będzie zlikwidować to ogrzewanie na rzecz innego, tę instalację na rzecz innej. To jest dramat polegający na tym, że często te instalacje są bardzo świeże. Co więcej, wszystkie nowe budynki, które będą powstawały po 2030 roku, będą musiały być zeroemisyjne. Co to oznacza? Każdy blok, każdy nowy budynek będzie musiał mieć instalację fotowoltaiczną, będzie musiał mieć pompy ciepła. Co to oznacza z punktu widzenia cen budowy domów bądź ceny mieszkań? Radykalne zwyżki cen. Jeżeli dzisiaj ktoś mówi, że ceny wzrastają i ceny mieszkań są drogie, albo budowa domów dzisiaj jest bardzo droga, to po 2030 roku to będzie zupełny dramat. Ale co więcej, już od 2025 roku nie będzie żadnych dopłat, jeśli chodzi o piece i kotły na paliwo kopalne, na gaz, na węgiel - podkreślił Poseł PiS Waldemar Buda.

- Eliminacja ogrzewania gazowego to uderzenie w najbiedniejszych, którzy zapłacą jeszcze więcej. Ci, którzy dzisiaj mają samochody elektryczne, ci, którzy dzisiaj mają pompy ciepła, nie zapłacą. Zapłacą ci, którzy mają dzisiaj piece gazowe, węglowe. To będzie dodatkowy podatek, który będzie w nich uderzał. Jak duży? Możemy spodziewać się, że od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Dlaczego Polska nie protestowała? Były takie kraje jak Włochy, Węgry, które zgłosiły wyraźny sprzeciw. Polska nie zabrała głosu w tej sprawie, nie sprzeciwiła się. To jest bardzo złe reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej i można tylko podejrzewać z czego to wynika. Prawdopodobnie było to efektem negocjacji i zgody za odblokowanie środków z KPO. To jest naprawdę dramatyczna decyzja, która przełoży się na gospodarstwa domowe. Mamy podwyżkę VAT-u na żywność, wzrosną ceny energii. To wszystko razem powoduje, że Polacy będą ubożeli. To, co wydarzyło się w piątek, będzie historycznym momentem, To jest Zielony Ład, wprowadzany, można powiedzieć, już bez sprzeciwu Polski - zakończył Poseł PiS Waldemar Buda.

#TuskoDrożyzna

Lista aktualności