- Komisja śledcza do spraw tak zwanej, wymyślonej przez Platformę afery wizowej, czy też w Komisja śledcza do spraw Pegasusa, to jest jedna wielka kompromitacja nie tylko większości sejmowej, ale również samych komisji. No bo jak nazwać komisję śledczą, w której posłowie opozycji są wykluczani kiedy tylko sobie tego zażyczy przewodniczący komisji. Jak nazwać komisję śledczą, w której przewodniczący komisji skupia się tylko na tym, żeby trzymać palec na guziku i wyłączyć mikrofon wówczas, kiedy pytanie nie odpowiada większości sejmowej. Klub parlamentarny PiS stoi na stanowisku, że sejmowe komisje śledcze, zakotwiczone w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, spełniają bardzo ważną rolę informacyjną i śledczą w pracy parlamentu i muszą działać tak, żeby nie kompromitowały wysokiej izby.
Przedstawimy nasz projekt ustawy zmieniającej ustawę o sejmowej komisji śledczej, który idzie w kierunku łatwiejszego trybu powoływania tej komisji, bardziej czytelnych przepisów co do składu komisji, no i oczywiście obligatoryjności powołania komisji wówczas, kiedy odpowiednia większość będzie się ku temu skłaniała. Będziemy również szli w kierunku takiego uregulowania postępowania i prowadzenia komisji, żeby do takich żenujących scen, jak w wykonaniu pana Jońskiego czy pana Szczerby, nie dochodziło na następnych posiedzeniach nowych już komisji - powiedział Poseł PiS Przemysław Czarnek
- Ostatnie pół roku to jest kompromitacja idei komisji śledczych. Dlatego my, jako klub parlamentarny Prawo Sprawiedliwość, jako konstruktywna opozycja, aby również odbudować zaufanie milionów Polaków do komisji śledczej zgłaszamy innowacyjny jak na warunki polskie, ale znany w Unii Europejskiej, nowy model funkcjonowania i powoływania komisji śledczej. Chodzi o to, aby komisja śledcza w Polsce była obligatoryjnie z mocy prawa powoływana na wniosek 115 posłów, czyli 1/4 składu Sejmu. To jest dokładnie tak jak w Niemczech, gdzie na wniosek 1/4 deputowanych Bundestagu powoływana jest komisja śledcza, która patrzy władzy na ręce. W Portugalii na wniosek 1/5 deputowanych, w Słowenii na wniosek 1/3. Proponujemy również drugie rozwiązanie, aby określić bardzo jasną przesłankę niemożliwości uczestniczenia danego posła w pracach komisji śledczej - powiedział Poseł Janusz Kowalski.