- Na obchodach 80. rocznicy bitwy pod Monte Cassino nie było żadnego na poważnym poziomie przedstawiciela rządu, bo obecność wiceministra spraw zagranicznych przy takiej okazji jest po prostu zlekceważeniem tego. To ma znaczenie, bo społeczeństwo, które ma się bronić, ma walczyć, musi mieć także pewien podkład polityczny w sferze historyczno-moralnej, a obchody różnego rodzaju rocznic, w tym ta rocznica bitwy pod Monte Cassino jest tutaj naprawdę bardzo istotna, to jest coś, co buduje właśnie tego rodzaju jakość moralno-historyczną. Chcemy zdeklarować, i to mówię w imieniu Prawa i Sprawiedliwości oraz całej Zjednoczonej Prawicy, iż stawiamy sprawy obrony, jako ten element, który ma charakter ponadpartyjny. My popieramy wszelkiego rodzaju wysiłki, czy nawet tylko deklaracje odnoszące się do przyszłości, które padają ze strony naszych politycznych konkurentów, jeżeli chodzi o obronę naszych granic i obronę w ogóle. Na przykład popieramy sprawę umocnień na granicy polsko-białoruskiej i, jak sądzę, polsko-rosyjskiej, jeżeli chodzi o Obwód Królewiecki. Jeśli chodzi o poparcie Prawa i Sprawiedliwości, to ono obejmuje oczywiście wszelkie działania, które rzeczywiście zmierzają do umocnienia naszych sił zbrojnych. Słów jest wiele, szczególnie w kampanii wyborczej, a czynów mniej. A te czyny to są sprawy dzisiaj bardzo proste. Jest bardzo wiele przygotowanych kontraktów, które trzeba po prostu podpisać i zacząć realizować - powiedział Prezes PiS J. Kaczyński.
- Mamy retoryczną przemianę, jeżeli chodzi o postawę rządu Koalicji 13 grudnia. Nagle w ich słowach obronność stała się priorytetem. Czy pójdą za tym czyny? Kiedy słyszymy, że w ciągu kilku tygodni opracowali plany, dotyczące wzmocnienia, ufortyfikowania granicy, to ja poddaję w wątpliwość fakt opracowania tych planów w ciągu kilku tygodni. Jeżeli te plany rzeczywiście istnieją, to muszą być oparte na koncepcjach przygotowanych za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy Pan Premier Kaczyński był przewodniczącym Komitetu do Spraw Bezpieczeństwa i Spraw Obronnych, odbywały się posiedzenia, na których omawialiśmy wspólnie z Ministrem Infrastruktury metody, możliwości, w jaki sposób należy wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu Północnoatlantyckiego, a więc i wschodnią granicę naszego kraju, a zapora stojąca na granicy z Białorusią jest dowodem tego, że działaliśmy. Nie mówiliśmy, ale działaliśmy. A tu mamy do czynienia z propagandą. Jeżeli słowa dzisiejszego rządu mają się przekuć w czyny, to oczekujemy, że w ciągu najbliższych dni, zostaną podpisane, przygotowane za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości umowy dotyczące wzmocnienia potencjału Wojska Polskiego. Oczekujemy, że zostaną podpisane, przygotowane za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości umowy, dotyczące wzmocnienia Wojska Polskiego, chodzi mi o umowy na zakup: 640 czołgów K2, łącznie z produkcją tych czołgów w Polsce, 212 armatohaubic K9, łącznie z transferem technologii do produkcji amunicji 155 mm, 152 armatohaubic Krab, które produkowane są przez polski przemysł zbrojeniowy, 96 śmigłowców uderzeniowych Apache, bardzo ważnych jeżeli chodzi o współpracę z czołgami Abrams i 486 wyrzutni HIMARS, wyrzutni rakietowych o zasięgu do 300 kilometrów. Przypomnę, że I Dywizjon HIMARS jest już w Polsce, został zamówiony w 2019 roku, ale potrzebujemy ponad 500 takich wyrzutni, żeby skutecznie odstraszyć agresora, żeby Putin odbudowując imperium rosyjskie nie odważył się napaść na Polskę. Nadal należy rozbudowywać dobrowolną, zasadniczą służbę wojskową. Nadal należy rozbudowywać Wojska Obrony Terytorialnej. Przypomnę, że ci, którzy dziś Polską rządzą krytykowali WOT. Tak jak i krytykowali naszych żołnierzy i funkcjonariuszy straży granicznej, którzy od jesieni 2021 roku bronią granicy z Białorusią i przeciwstawiają się hybrydowym atakom z terytorium Białorusi. Byli oni atakowani tu z Polski przez celebrytów, przez polityków ówczesnej opozycji, dziś polityków wchodzących w skład Koalicji 13 grudnia - powiedział Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak.
#TAKdlaBezpieczeństwa #TAKdlaPolski