Wczoraj w Parlamencie Europejskim w Brukseli z inicjatywy Europosłów PiS - Ryszarda Czarneckiego, Edwarda Czesaka oraz Tomasza Poręby, odbyła się konferencja pt. "Synergia pomiędzy EFIS a EFSI jako szansa na pobudzenie inwestycji" (Synergy of ESIF and EFSI as a chance to stimulate investments). W spotkaniu, poza licznie zgromadzonymi posłami do Parlamentu Europejskiego, reprezentantów Komisji Europejskiej, państw członkowskich oraz z Europejskiego Banku Inwestycyjnego udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju - Sekretarz Stanu Jerzy Kwieciński oraz Podsekretarz Stanu Witold Słowik.
Wydarzenie miało na celu ocenę efektywności polityki spójności i "Planu Junckera" wraz z filarem inwestycyjnym - Europejskim Funduszem na rzecz Inwestycji Strategicznych (EFSI) w szczególności w zakresie doświadczeń, wyzwań, zagrożeń i wniosków legislacyjnych zmierzających do wzmocnienia synergii między ESIF i EFSI. Mechanizmy te funkcjonują równolegle od 2015 roku i są istotnym źródłem finansowania dla planowanych inwestycji. Łączenie różnych źródeł finansowania ma na celu zwiększenie wartości dodanej wydatków Unii poprzez pozyskanie dodatkowych środków od inwestorów prywatnych, jak również zapewnienie, aby działania wspierane były ekonomicznie i finansowo opłacalne.
Otwierając spotkanie Wiceprzewodniczący PE, Ryszard Czarnecki mówił, że temat konferencji jest fundamentalny z punktu widzenia przyszłości Unii Europejskiej, ale także nadania pewnego napędu gospodarce krajów członkowskich UE. Polityk PiS zaznaczał, iż obecnie mamy do czynienia z sytuacją poczucia asymetrii i dysproporcji, w kwestii geograficznego przyznania środków finansowych. "Plan Junckera, jeśli chodzi o pierwsze transze realizacji, okazał się swoistą trampoliną dla krajów 'starej UE'" - mówił polski polityk i dodał, że instrumenty finansowe lepiej funkcjonują w gospodarkach rozwiniętych, natomiast instrumenty pomocowe w krajach nowej UE. W ocenie Czarneckiego taki podział jest sygnałem, że należy coś zmienić. Odnosząc się do sytuacji Polski mówił, że fakt, że jednym z podstawowych założeń planu Junckera i towarzyszącym mu instrumentom finansowym będzie wzmocnienie i pobudzenie inwestycji w krajach UE, jest niewątpliwie szansą dla naszego regionu, lecz trzeba pamiętać o ryzyku pogłębienia asymetrii gospodarczej w rozwoju gospodarczym państw.
- Oczekiwaniem bardzo wielu obywateli krajów członkowskich nowej UE jest, by plan Junckera był nie tylko częścią wielkiego planu pobudzenia gospodarek członkowskich, ale też docelowo elementem zmniejszenia dysproporcji pomiędzy krajami starej i nowej UE - mówił Ryszard Czarnecki.
Wiceprzewodniczący PE podkreślił, że biorąc pod uwagę problem podziału Europy i widoczny kryzys zaufania do instytucji europejskich szczególnie ważna i potrzebna jest szczera i konstruktywna debata również w kwestii instrumentów finansowych.
Wiceprzewodniczący Europejskiego Banku Inwestycyjnego Vazil Hudak mówił, że w Europie jest duża luka inwestycyjna i mało przepływów finansowych na rynkach ( od 1990 roku luka pomiędzy UE a USA wyniosła 50%) i potrzeba 100 miliardów euro by osiągnąć wzrost na poziomie 3% w sektorze innowacji i rozwoju naukowego. Ponadto istnieje również problem luki absorpcyjnej, tzn. nie wykorzystania środków w pełnym zakresie, co wiąże się z dużą biurokracją, która odstrasza beneficjentów i na tym polu również niezbędne są zmiany.
Jerzy Kwieciński podkreślał, że należy unikać sytuacji, kiedy EFSI i ESIF ze sobą konkurują. "Należy dążyć do synergii pomiędzy tymi dwoma instrumentami, nie tylko poprzez deklaracje, ale poprzez faktyczne umożliwienie współpracy tych instrumentów" - mówił Minister Kwieciński. Jak tłumaczył, dzisiaj ta współpraca wygląda dość sztucznie, a działania trzeba rozwijać poprzez wspieranie sektora prywatnego, szczególnie poprzez instrumenty zwrotne i współpracę na poziomie indywidualnych projektów. W ocenie Kwiecińskiego jest to dobry moment, gdyż kończą się prace nad tzw. Omnibusem, który ustanawia pakiet zmienionych przepisów prezentowanych w ramach rewizji wieloletnich ram finansowych. Kolejnym problemem jest to, że polityka spójności i EFSI funkcjonują wedle innych zasad - plan Junckera opiera się na znacznie prostszych regułach, przez co przyciąga więcej beneficjentów. "W tym kontekście pozytywnie odebraliśmy deklaracje Komisarz Corina Crețu, która podczas posiedzenia grupy wyszehradzkiej w Warszawie mówiła, że na nową perspektywę będą przewidziane wspólne zasady na poziomie unijnym i w polityce spójności" - mówił polski polityk.
Kwieciński dodał, że w interesie UE jest mobilizacja jak największej ilości środków finansowych na działania inwestycyjne, bo są one najbardziej dynamicznym mechanizmem, który będzie powodował rozwój Europy, tworzył miejsca pracy i zwiększał konkurencyjność naszych gospodarek. "W świecie, gdzie wiele wcześniejszych zasad jest podważanych, silna, konkurencyjna gospodarka unijna jest szczególnie ważna" - zakończył Sekretarz Stanu.
Witold Słowik przedstawił pokrótce sytuację Polski, mówiąc, że jest ona największym beneficjentem środków unijnych, a prędkość wdrażania ESIF jest znacznie wyższa niż przeciętna. Jednak obecna sytuacja wymaga zmiany na rzecz większej elastyczności w celu dostosowania się do obecnych wyzwań. By to osiągnąć należy skoncentrować się na rezultatach i harmonizacji przepisów dla różnych instrumentów. Przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju przedstawił obecną sytuację jeśli chodzi o funkcjonowanie EFSI i ESIF oraz pomysły mające na celu efektywniejsze ich współistnienie, m.in. stworzenie bardziej sprawiedliwych warunków inwestycyjnych dla beneficjentów, którzy zdecydują się na pożyczki EFSI i granty UE, dopuszczenie do wdrożenia inwestycji strategicznych dużego ryzyka przy jednoczesnym ograniczonym dostępie do kredytów komercyjnych, czy też poprzez zapewnienie większej elastyczności w kwestii finansowania projektów.
Edward Czesak - Kontrsprawozdawca EKR zarówno jeśli chodzi o EFSI, jak i program Ombibus - konkludując stwierdził, iż niezbędna jest zmiana przepisów i ram prawnych regulująca kwestie EFSI i EFIS tak, by zapewnić większą ich efektywność i możliwie jak najlepsze wykorzystanie środków unijnych. "Tego typu debaty z udziałem ekspertów i beneficjentów programów finansowych i pomocowych są dobrym krokiem we właściwym kierunku" - zakończył Edward Czesak.