- W związku z pogarszającą się sytuacją ekonomiczną polskich seniorów za rządów #Koalicja13grudnia, w związku z planowanymi podwyżkami cen energii, gazu, wody, ale także szalejącą drożyzną w sklepach po podniesieniu cen żywności od 1 kwietnia, jako posłowie pracujący w Komisji Polityki Senioralnej, czujący odpowiedzialność za sytuację polskich seniorów przygotowaliśmy dezyderat do Rady Ministrów w sprawie przywrócenia wysokości 14. emerytury do kwoty z 2023 roku oraz w sprawie poprawy sytuacji osób starszych w Polsce. Ten dezyderat został przyjęty przez Komisję Polityki Senioralnej w miniony wtorek. Został również przekazany do Rady Ministrów. Donald Tusk w kampanii wyborczej powiedział, że nic, co dane, nie zostanie zabrane. Po czym kilka miesięcy po objęciu sterów w rządzie dokonuje obniżki 14. emerytury dla polskich seniorów - powiedziała Joanna Borowiak Poseł na Sejm.
- Samo zmniejszenie czternastej emerytury, które zaproponował rząd Donald Tuska, to jest o prawie 900 zł mniej w stosunku do ubiegłego roku, w którym rządziło Prawo i Sprawiedliwość. Warto zwrócić też uwagę na bardzo ważną kwestię, dotyczącą waloryzacji emerytur, która za rządów Prawa i Sprawiedliwości była na godnym poziomie. Tylko w ubiegłym roku na waloryzację przeznaczyliśmy ponad 44 miliardy złotych. Koalicja 13 grudnia zapowiadała, że będą dwie waloryzacje, których oczywiście nie było. Jest tylko ta jedna, którą zaproponował rząd Prawa i Sprawiedliwości. Działania rządu Prawa i Sprawiedliwości służyły emerytom. Chodziło o to, aby emerytom godnie się żyło, a dzisiaj ze strony koalicji takich działań nie widzimy - powiedział Poseł PiS Stanisław Szwed.
- Muszą wybrzmiewać te słowa, które w kampanii wyborczej Pan Donald Tusk z uśmiechem na twarzy mówił - "nic co dane nie będzie zabrane". I cóż się okazuje? Obniżana jest 14 emerytura. Zabierane są emerytom pieniądze. Apeluję do wszystkich ludzi, do wszystkich posłów tej kadencji, ale szczególnie, do komisji senioralnej, abyśmy naprawdę na tej grupie społeczeństwa nie budowali polityki i aby słowa, które powiedziałam na początku Pana Donalda Tuska, nie były pustymi słowami - powiedziała Poseł PiS Lidia Burzyńska.