- Poseł PiS Jan Mosiński: W 2018 roku, po trudnych rozmowach, dialogu społecznym, udało się przyjąć ustawę, która ograniczała handel w niedzielę. Podkreślam to słowo ograniczała, a nie likwidowała, jak co niektórzy usiłują wmówić w opinii publicznej. Większość Polaków przyzwyczaiła się do tego, że niedziele są do odpoczynku, a nie do pracy, poza kilkudziesięcioma wyjątkami, które zostały ujęte w ustawie w roku 2018, a później poszerzone jeszcze w roku 2022. Jak widać, to komuś przeszkadzało. Mówiąc komuś, mam na myśli grupę posłów Polski 2050, bo wniesiono projekt poselski, który w sposób drastyczny narusza ten balans, jaki udało się wypracować przytoczoną przeze mnie ustawą o ograniczeniu handlu w niedzielę. Dzisiaj mamy w porządku obrad Sejmu właśnie debatę nad tymże projektem, pierwsze czytanie projektu ustawy, który jest złym projektem ustawy, moim zdaniem niekonstytucyjnym, naruszającym również zasady ujęte w takim modelu ekonomiczno-społecznym Unii Europejskiej "work-life-balance", czyli równoważenie czasu między pracą, a wypoczynkiem.
- Poseł PiS Stanisław Szwed: Przedstawiciele Solidarności, przedstawiciele handlu, są na pierwszej linii, jeśli chodzi o handel w niedzielę. Od sześciu lat jest ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę, dzisiaj na potrzeby tej debaty pojawił się też sondaż, gdzie 67% Polaków uważa, że obowiązujące ustawy, dotyczące zakazu handlu w niedzielę są dobrym rozwiązaniem. Nie jest tak, że nie można w tym dniu zrobić zakupów, drobnych zakupów. Są te wyjątki w ustawie, które na to pozwalają. Wypracowany kompromis, który dziś obowiązuje jest dobry.