- Dzisiaj rano wraz z Posłem Dworczykiem, tak jak wcześniej na konferencji zapowiedzieliśmy, złożyliśmy w Urzędzie Wojewódzkim wniosek o wydanie tak zwanego rozstrzygnięcia nadzorczego. Chodzi o stwierdzenie nieważności zarządzenia Prezydenta miasta stołecznego Warszawy z dnia 8 maja w sprawie wprowadzenia tak zwanych standardów równego traktowania. Te standardy mają w dużej mierze, czy w większości polegać na tym, że będzie dyskryminowało się katolików w mieście stołecznym Warszawa. Będzie zdejmowało się krzyże, o które to walczyły pokolenia Polaków. Polska Konstytucja w naszym kraju powinna obowiązywać i nie można w imię tzw. "równego traktowania" dyskryminować większości, czyli katolików. Mieszkam w Warszawie i jestem posłem z Warszawy. Dla mnie każdego roku najważniejszym miesiącem jest sierpień, czyli czas, kiedy czcimy naszych bohaterów, powstańców warszawskich. Będziemy w tym roku obchodzili 80-lecie wybuchu Powstania Warszawskiego. Będą uroczystości na Powązkach Wojskowych, na Cmentarzu Wolskim. Jak sobie Państwo wyobrażacie uroczystości organizowane przez miasto stołeczne Warszawa bez krzyży, bez modlitwy, z udziałem powstańców, którzy między innymi o wolność wyznawania religii walczyli? Jak sobie Państwo wyobrażacie to przy pomniku Gloria Victis, czy przy pomniku Polegli Niepokonani? - powiedziałaMałgorzata Gosiewska - Poseł na Sejm RP.
- Prezydent Trzaskowski próbuje ubierać się w piórka osoby kochającej wolność, osoby, dla której ta wolność jest absolutnie najważniejsza. Ale ta wolność kończy się w momencie, kiedy osoby, które chcą wyrażać swoje poglądy, nie wpisują się w oczekiwania Pana Prezydenta. Wolność to jest fundament demokracji, a to, co próbuje zrobić Pan Prezydent Trzaskowski, jest tak naprawdę ograniczeniem tej wolności i na to zgody być nie może. Nie może być też zgody na atakowanie symbolu krzyża. Nie tylko ze względu na to, jak istotny jest to symbol dla nas, katolików, ale również ze względu na to, jakie miejsce zajmuje w polskiej kulturze. Polska historia, polska kultura jest nierozerwalnie związana z tym symbolem i nie możemy akceptować tego, aby krzyż był usuwany z przestrzeni publicznej. Stąd nasze działania. Mamy nadzieję, że wojewoda przychyli się do naszego złożonego dzisiaj rano wniosku, a jeżeli nie, to będziemy konsekwentnie podejmować dalsze działania, aby to szkodliwe zarządzenie zostało uchylone.
- Jutro przedstawię projekt uchwały Sejmu, która by zobowiązywała rząd do wystąpienia z traktatu ottawskiego. Co to jest traktat ottawski? To jest traktat, który mówi o zakazie wykorzystywania min przeciwpiechotnych. Wojna na Ukrainie pokazała, jak ważną rolę odgrywają miny. Zeszłoroczna kontrofensywa ukraińska została zatrzymana przez głębokie pola minowe. Dzisiaj Ukraińcy dzięki głębokim polom minowym powstrzymują Rosjan, a my staliśmy się stroną konwencji traktatu ottawskiego i pozbyliśmy się wszystkich min przeciwpiechotnych. Ta konwencja powstała w 1997 roku, Polska ją ratyfikowała w 2012 roku. Ale, co ważne, kto nie ratyfikował tej konwencji? Federacja Rosyjska, Stany Zjednoczone, Chiny, oraz Korea Południowa i Izrael. Co to znaczy? To znaczy, że wszystkie kraje, które prowadzą wojny albo poważnie myślą o bezpieczeństwie, nie ratyfikowały tej konwencji. Dzisiaj rozmowy o tym, że trzeba wystąpić z tej konwencji, o tym, że powinniśmy wykorzystywać miny jako efektywny środek obrony, trwają już w krajach bałtyckich. My też powinniśmy rozpocząć działania na rzecz tego, aby z tej konwencji wystąpić. Miny to niezwykle tani i niezwykle efektywny środek bojowy, który jesteśmy w stanie sami produkować. Dlatego wierzymy, że pod tym projektem uchwały Sejmu, która będzie zobowiązywała rząd do wystąpienia z konwencji, podpiszą się parlamentarzyści z różnych klubów i dzięki temu będziemy mogli budować swój potencjał obronny - powiedział Poseł PiS Michał Dworczyk.