- Został w Polsce zaatakowany krzyż. Został zaatakowany krzyż w sposób niegodny. Jest to atak na naszą wiarę, na naszą historię, na naszą tradycję, na naszą cywilizację, na całą cywilizację europejską. To jest element wojny, która zwykle zaczyna się od jakichś mniejszych ograniczeń, a później kończy się kwestionowaniem krzyża w ogóle w przestrzeni publicznej, nawet na gmachach kościołów. I w związku z tym trzeba się temu przeciwstawić. I pójść jutro na procesję. Warto tam pójść po prostu dlatego, żeby przypomnieć o tym, jakim krajem jest Polska i jaką bezczelnością jest ten atak. I że ten atak się po prostu nie uda. Że to, co powiedział Jan Paweł II w 1997 roku w Zakopanem, patrząc na krzyż na Giewoncie, żeby bronić krzyż od Tatr do Bałtyku, będzie w Polsce z całą pewnością faktem. Ta obrona będzie, jestem przekonany, zwycięska. Donald Tusk ogłasza się obrońcą granicy. Człowiek, który obrażał, wyśmiewał, zwalczał obronę granicy wtedy, kiedy my byliśmy przy władzy, dzisiaj próbuje udawać, że jest tym, który stoi twardo właśnie na granicy, jako ten, który gwarantuje jej trwałość, gwarantuje obronę przed tymi aktami wojny hybrydowej. A ta wojna się zaostrza, dochodzi do ranienia polskich żołnierzy, funkcjonariuszy Straży Granicznej. I zaostrza się nieprzypadkowo, zaostrza się dzięki takim ludziom jak Tusk, przede wszystkim dzięki Tuskowi, bo to przecież on był tym, który zdecydował o postawie całej Platformy Obywatelskiej, o tym, że oni będą atakowali obrońców naszej granicy, czyli polskich funkcjonariuszy. On też atakował plan, bo to przecież najpierw był tylko plan, budowy bariery, bez której dzisiaj wygrywać tę wojnę byłoby bardzo trudno, a ofiar byłoby niewątpliwie więcej. Panie Tusk, proszę przeprosić. Proszę przeprosić strażników, żołnierzy, ich rodziny, ich dzieci, bo te dzieci też były prześladowane w szkołach właśnie z tego powodu, że ich rodzice wykonują obowiązek wobec Ojczyzny. Bez tego przepraszam, ale takiego naprawdę głębokiego przepraszam, to wszystko jest po prostu tylko i wyłącznie kolejnym pokazem niebywałej hipokryzji i niebywałej bezczelności. Mamy oświadczenie premiera Francji, że zostaliśmy w istocie przymuszeni do tego, by się zgodzić na pakt migracyjny, że ten pakt jest skierowany w gruncie rzeczy wobec krajów Europy Wschodniej - polskie wsie, polskie miasta mają przyjmować tych migrantów. I to jest kolejny dowód tego, w jaki sposób Donald Tusk działa. W jaki sposób nieustannie oszukuje opinię publiczną. I trzeba z tym walczyć. Będziemy z tym walczyć w trakcie tej kampanii wyborczej. I będziemy z tym walczyć także w Parlamencie Europejskim, bo przecież ta operacja będzie trwała. A jeżeli chcemy walczyć, to musimy mieć takich ludzi, którzy potrafią walczyć, którzy mają te najwyższe kwalifikacje do tej walki. Jest tu obok mnie Profesor Karol Karski, który zawsze jest z nami. To bardzo ważne, żeby nadał był w Parlamencie Europejskim, żeby jego kwalifikacje, jego wola, jego zdecydowanie, jego psychiczna siła funkcjonowały tam. By tworzył wraz z innymi naszymi Europosłami tę pierwszą linię naszej drużyny, która ma tam walczyć. Proszę o głos na Pana Profesora Karola Karskiego - powiedział Prezes PiS J. Kaczyński w Nidzicy.
- Lata mijają, natomiast problemy związane z członkostwem Polski w Unii Europejskiej nadal należy rozwiązywać. To są bardzo ważne wybory. Wybory, które zadecydują o losie Polski i o losie Unii Europejskiej. Miejsce Polski jest w Unii Europejskiej, bo jesteśmy w Europie. Natomiast musimy działać tak, aby interesy Polski w Unii Europejskiej były zapewnione. Jesteśmy u progu zmian traktatowych, które jeżeli zostaną przyjęte, mogą doprowadzić do utraty niepodległości, suwerenności przez państwa członkowskie, do przekształcenia ich w jednostki podziału administracyjnego nowego państwa unijnego. Stoi przed nami także zadanie zatrzymania paktu migracyjnego, który rząd Donalda Tuska mógł już zatrzymać, albo przynajmniej poważnie opóźnić w drugiej połowie grudnia ubiegłego roku, gdy na Radzie Unii Europejskiej głosowano te rozwiązania, które ostatecznie teraz zostały przyjęte. Idziemy do Parlamentu Europejskiego także po to, żeby wstrzymać negatywne rozwiązania związane z polityką klimatyczną i tą odnogę transportową, budynkową i rolną. Niektórzy nazywają to szaleństwem, ale to jest pewien model biznesowy, który ma doprowadzić do tego, że ci, którzy mają najmniej, będą mieli jeszcze mniej, a ci, którzy mają najwięcej, będą mieli jeszcze więcej. Kolejną ważną sprawą, którą zajmujemy się w ramach działalności w Unii Europejskiej jest także niedopuszczenie do wprowadzenia w Polsce euro. Strefa złotówki to jest strefa wzrostu, dzięki posiadaniu własnej waluty przeszliśmy suchą nogą przez wszystkie kryzysy gospodarcze, także te, które pogrążały gospodarki innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Województwo podlaskie graniczy z Litwą, która do 2015 roku miała własną walutę. Do tego momentu to Polacy jeździli po tanie produkty na Litwę. Ale po wprowadzeniu euro na Litwie, to Litwini przyjeżdżają do Polski i to tutaj jest taniej. Jako poseł do Parlamentu Europejskiego zawsze tak postrzegałem swoją rolę, że reprezentuję Polskę, reprezentuję swoich wyborców, a wśród Polaków w sposób szczególny także dbam o interesy mieszkańców województw, w których zostałem wybrany, czyli podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Zobowiązuję się do tego, że będę konsekwentnie, o ile zostanę wybrany, działał na rzecz rozwoju północno-wschodnich województw Polski, rozwoju całej Polski, utrzymania programów infrastrukturalnych - powiedział Europoseł PiS Karol Karski.