- Przywołując pamięć o Powstaniu Styczniowym można było odbudować niepodległy kraj. W tamtym pamiętnym roku, 155 lat temu, powstanie było w prawdzie aktem desperacji, odwagi, ale nie było aktem szaleństwa - powiedział Premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości upamiętniających 155. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego.
Dodał, że mieszkańcy tamtej Polski zdali egzamin z patriotyzmu i z polskości.
- Gdzie miała odbywać się walka o niepodległą Polskę, jak nie na tych ziemiach? Nie można było nie walczyć o Polskę po tamtej ofierze życia, która została złożona ojczyźnie - oznajmił.
Podkreślił, że gdyby nie bohaterowie Powstania Styczniowego, nie byłoby nas dzisiaj.
- Ich walka była wielkim zobowiązaniem. Dziś walka o lepszą Polskę, bardziej sprawiedliwą i zasobną, jest wykonaniem ich testamentu - powiedział.
Podczas uroczystości głos zabrał również Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak, który powiedział, że Powstanie Styczniowe było zrywem ludzi, którzy chcieli, żeby Polska była wolna i niepodległa.