W sobotę 5 sierpnia Premier Mateusz Morawiecki przebywał z wizytą w Batalionie Dowodzenia Marynarki Wojennej. Podczas konferencji prasowej Premier przypomniał, że w czasie rządów PO-PSL zostało
- Bezpieczeństwo jest bardzo poważną sprawą. Po rządach Platformy Obywatelskiej z polskiej armii pozostały zgliszcza i nie trzeba było do tego żadnej wojny. Ponad 620 jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego zostało zlikwidowanych. Rząd PO likwidował jednostki wojskowe mimo ataku Rosji na Gruzję w 2008 roku i mimo aneksji Krymu. Dziś mamy wojnę na Ukrainie. Polskę może obronić tylko dobry rząd. Spodziewamy się prowokacji ze strony Grupy Wagnera, ale poradzimy sobie z tym - podkreślił.
Zachęcił do zapoznania się z udostępnionymi mapkami, gdzie jest jesno pokazane, jak rząd PO-PSL likwidował jednostki wojskowe.
- Dziś na stronach Kancelarii Premiera zostaną opublikowane mapki likwidowanych jednostek wojskowych przez rząd PO-PSL. Ważne jest to, aby zrozumieć, dlaczego te jednostki były likwidowane. Dziś mimo wojny na Ukrainie Polska jest bezpieczna. Dzięki naprawie finansów publicznych możemy inwestować w bezpieczeństwo. Zachęcam każdego, aby zapoznać się ze stanem finansów publicznych i polskiej armii do 2015 roku - oznajmił.
Zaznaczył, że D. Tusk stosował doktrynę obrony Polski na linii Wisły.
- Doktryna D. Tuska była taka, że obrona Polski będzie dopiero na linii Wisły. Dziś Wojsko Polskie jest odbudowywane, zwiększamy liczebność armii i mamy silny sojusz z USA. D. Tusk oparł sojusz Polski na A. Merkel i W. Putinowi. Wybór należy do Polaków jaką będziemy mięli Polkę. Czy będziemy mieli Polskę silną, spokojną, broniącą się przed Grupą Wagnera, czy Polskę rozbrajaną, słabą i lekceważącą zagrożenia? - poinformował.