- Parlament Europejski wczoraj przyjął pakt migracyjny. W naszej ocenie pakt migracyjny stanowi zagrożenie, stanowi katastrofę dla Polski, jeśli zostanie przyjęty dalej, w dalszym procesie. Otóż chcę bardzo mocno podkreślić, że parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości zawsze konsekwentnie sprzeciwiali się paktowi migracyjnemu. Kiedy zostałem Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji, jesienią 2015 roku, zablokowałem przyjmowanie migrantów, bo wcześniejszy rząd koalicji PO-PSL zgodził się na właśnie coś w rodzaju paktu migracyjnego, a więc na przyjmowanie migrantów, którzy napływali do Europy. Zawsze posługiwałem się tym zasadniczym argumentem, że jakakolwiek zgoda na przyjmowanie migrantów jest magnesem, który powoduje napływ kolejnych grup migrantów. Osiągnięciem rządu Prawa i Sprawiedliwości jest także bariera na granicy polsko-białoruskiej, która stanowi rzeczywistą barierę, jeśli chodzi o napływ migrantów, gdyż wiemy doskonale, że decyzje, które zapadły na Kremlu, są wdrażane w życie poprzez próbę destabilizacji naszego kraju, poprzez ataki ze strony białoruskiej na Polskę przy użyciu migrantów - powiedział Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak.
- Polityka Unii Europejskiej, Komisji Europejskiej jest katastrofalna dla państw unijnych. Zajmuje się migracją, twierdzi, że rocznie Unia Europejska będzie przyjmować ponad 4 miliony migrantów właśnie z Bliskiego Wschodu i z Afryki Północnej. To jest droga prowadząca do katastrofy, to jest droga prowadząca do zamachów terrorystycznych. To jest to wszystko, co powoduje, że Polska, która po latach rządów Prawa i Sprawiedliwości jest krajem bezpiecznym, krajem bezpiecznym być przestanie. Co prawda Donald Tusk twierdzi, że się nie zgodzi na wdrożenie paktu migracyjnego, ale zakładam, że ponownie oszukuje opinię publiczną, tak jak oszukiwał w kampanii wyborczej, listę tych oszustw można by długo przedstawiać. Benzyna miała kosztować 5,19 zł. Dziś już na stacjach benzynowych w Warszawie kosztuje ponad 7 zł. Kwota wolna od podatku miała wynosić 60 tys. zł rocznie - nie ma tej kwoty wolnej od podatku, jest 30 tys. zł rocznie - to decyzja rządu Prawa i Sprawiedliwości. A więc zakładamy, że po raz kolejny po wyborach okaże się, że #Koalicja13grudnia oszukuje opinię publiczną, tym bardziej, że kilku parlamentarzystów wybranych z listy Koalicji Obywatelskiej nie sprzeciwiło się - we wczorajszym głosowaniu - paktowi migracyjnemu. Koalicjanci Donalda Tuska zagłosowali za paktem migracyjnym. W związku z tym będziemy domagać się konkretnych informacji w polskim Sejmie na ten temat. Z naszego wniosku, z wniosku posłów z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości zostaną zwołane komisje: do Spraw Unii Europejskiej, a także Administracji i Spraw Wewnętrznych - dodał Przewodniczący KP PiS.
- Zapewniam, że samorządy, te w których rządzi Prawo i Sprawiedliwość, nie zgodzą się na przyjmowanie migrantów. Mamy taką sugestię, że jeżeli Donald Tusk będzie chciał mimo wszystko migrantów przyjmować, to proponujemy, żeby miejsca dla nich znaleźć w miasteczku Wilanów w Warszawie, bo rozumiem, że Rafał Trzaskowski będzie bardzo otwarty na taką propozycję, tudzież we wrocławskiej dzielnicy Jagodno, gdzie tak dużym poparciem cieszyła się Platforma Obywatelska w wyborach parlamentarnych, które odbyły się jesienią ubiegłego roku - podkreślił Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak.
- Politycy zawsze odpowiadają za skutki swoich decyzji. Od pewnego czasu Donald Tusk uprawia politykę dwulicową, politykę manipulacji, ponieważ jedną rzecz mówi Polakom w mediach krajowych, a zupełnie co innego jego politycy, politycy koalicji rządowej realizują i robią w Unii Europejskiej. Poznajemy ich po decyzjach. Wczoraj odbyło się bardzo ważne głosowanie w Parlamencie Europejskim i to nie kto inny, ale właśnie politycy koalicji rządowej popierali te rozwiązania, które zostały przegłosowane w ramach Paktu Migracyjnego, który zakłada przymus relokacji. Jeżeli ktoś nie będzie chciał przyjąć, będzie musiał płacić. Te rozwiązania poparli Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Leszek Miller oraz Róża Thun. To są politycy rządzącej koalicji - powiedział Rzecznik PiS Rafał Bochenek.
- Wczorajsze głosowanie nad Paktem Migracyjnym nie było jedynym w tej sprawie, ponieważ jeszcze w zeszłym roku głosowano pewne rozwiązania i akty legislacyjne, które składają się na ten rozległy Pakt Migracyjny, gdzie znacznie większa grupa, w tym również pan Arłukowicz, politycy Platformy Obywatelskiej, uczestniczyli w popieraniu tych rozwiązań. Co ważne, wielu z nich nie sprzeciwiało się tym rozwiązaniom, tylko wyciągali karty taktycznie albo wstrzymywali się od głosu. W związku z tym te dzisiejsze deklaracje Donalda Tuska o jakimś sprzeciwie są gołosłowne, mają tylko być pewną zagrywką PR-ową. My jako Prawo i Sprawiedliwość od początku, na każdym etapie tego procesu, kiedy te dokumenty w ramach Paktu Migracyjnego były przygotowywane, sprzeciwialiśmy się Paktowi Migracyjnemu i przymusowi nielegalnej imigracji. Nasi politycy w Europarlamencie byli jednoznaczni. Zawsze głosowali przeciwko. Również wtedy, kiedy Donald Tusk groził Polsce karami finansowymi. Donald Tusk groził publicznie Polsce, że jeżeli nie zgodzi się na przyjęcie kolejnych kwot nielegalnych migrantów, wówczas Polscy podatnicy będą ponosić konsekwencje finansowe tych decyzji. W związku z tym te zapowiedzi Donalda Tuska, które dzisiaj padają, są kompletnie niewiarygodne, zwłaszcza, że w Unii Europejskiej jego politycy robią zupełnie co innego - przypomniał Rzecznik PiS.
- Przyjęcie Paktu Migracyjnego, nielegalna migracja i przymusowa relokacja tych migrantów to zagrożenie dla bezpieczeństwa polskich obywateli, to zaburzenie całego porządku społeczno-gospodarczego w naszym kraju i wielkie problemy, z jakimi będziemy się musieli zmagać na wzór tych problemów, które już dzisiaj się pojawiają we Francji, w Niemczech, w Belgii, gdzie służby porządkowe nie mogą zapewnić bezpieczeństwa obywatelom Unii Europejskiej z uwagi na to, że osoby, które napływają do Unii Europejskiej nie asymilują się. Dlatego my stanowczo, jako Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwiamy się takiej polityce. Symptomatycznym jest to, że prace nad Paktem Migracyjnym przyspieszyły wtedy, kiedy w Polsce doszło do zmiany rządu. Kiedy Donald Tusk przejął władzę w Polsce. Wówczas te prace przyspieszyły, są procedowane kolejne dokumenty, a wczorajsze głosowanie pokazuje, że Unia Europejska absolutnie się nie zatrzyma, jeżeli chodzi o realizowanie tej polityki przymusu relokacyjnego nielegalnych migrantów - zakończył Rzecznik PiS Rafał Bochenek.