- Wspólnie z prof. Piotrem Glińskim jesteśmy członkami sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Wczoraj wydarzyła się skandaliczna sytuacja. Zgodnie z regulaminem Sejmu grupa posłów może zwołać posiedzenie komisji w ważnych sprawach. Zwołaliśmy takie posiedzenie, na którym to mieli się zjawić przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Komisja była związana ze skutkami wydarzeń z grudnia 2023 r. dotyczących wrogiego przejęcia telewizji publicznej. Telewizja Polska ma trzy narzędzia działające za granicami naszego kraju – TVP Polonia, TVP World i TVP Wilno. Niestety pod koniec zeszłego roku pułkownik Sienkiewicz zamknął najważniejsze, anglojęzyczne narzędzia łączności z Polakami za granicą i z opinią publiczną zainteresowaną wydarzeniami w Polsce, w Europie Środkowej, sytuacją na Ukrainie. Ta stacja wyrobiła sobie markę i przez lata informowała o tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, jaka jest rola Polski w tej sprawie. Bardzo wiele środowisk politycznych, akademickich, czy organizacji pozarządowych korzystało z polskiego medium. W wyniku wejścia ludzi pułkownika Sienkiewicza ten kanał do dzisiaj został zamknięty. Polska straciła kluczowe narzędzie komunikacji w języku angielskim ze światową opinią publiczną - powiedział Poseł PiS Jan Dziedziczak;
- Mówiliśmy także o znaczącym osłabieniu TVP Polonia. Po zmianach pułkownika Sienkiewicza zlikwidowano popularny, codzienny program Polonia24. Zlikwidowane zostały także inne programy informujące o dziedzictwie kulturowym Polski, o jej nowoczesności. Komisja została zwołana, przedstawiliśmy listę problemów sygnalizowanych przez Polaków za granicą, a przewodniczący stwierdził, że przedstawiciele rządu odmawiają przyjścia na to spotkanie i zamknął posiedzenie bez jakiejkolwiek dyskusji. Nasze pytanie jest następujące: czy tak ma wyglądać parlamentaryzm za rządów #Koalicja13grudnia? Czy tak mają wyglądać prace Sejmu pod wodzą Marszałka Hołowni? Dotychczas Komisja była miejscem możliwości zadawania pytań, dyskusji z rządem, wszak istota parlamentaryzmu polega na tym, że obywatele posyłają swoich reprezentantów do przedstawiania opinii różnych grup. W tej chwili parlamentaryzm wygląda tak, jak wspomniałem. Czy Marszałek wyraża zgodę na coś takiego? - dodał Poseł Jan Dziedziczak;
- Mamy do czynienia ze zdegradowaniem, zdemolowaniem kolejnego narzędzia kontroli parlamentarnej. Zwoływanie komisji na wniosek Posłów opozycyjnych jest nie tylko tradycją, ale też prawem opozycji w demokracji, zinstytucjonalizowanym, służy kontroli władzy. Po to jest Parlament. Odmowa uczestnictwa w tej procedurze jest kolejnym dowodem na to, że Polska stacza się w autorytaryzm. Opozycja nie ma swojego reprezentanta w prezydium Sejmu, dwóch posłów nie jest dopuszczanych do obrad Sejmu i polski Sejm obraduje w niekonstytucyjnym składzie, parytety opozycji w komisjach nie są dotrzymane - i teraz mamy nową rzeczywistość. Nie tylko Komisja nie odbywa się, bo przedstawiciele rządu nie przyszli, ale także nie dopuszczono nas do dyskusji. To są przestępstwa wobec polskiej demokracji i Polski, bo Polska niedemokratyczna nie ma szans na rozwój. To kolejny etap upadku polskiej demokracji w warunkach pychy i pogardy, arogancji władzy. Apelujemy także do wszystkich dziennikarzy, bo temat dotyczy mediów. Te cztery kanały - TVP Polonia, TVP World, TVP Wilno czy program Polskie Radio dla Zagranicy - nie były uwikłane w bieżący konflikt polityczny. Aktualnie są przekształcane w redakcje tematyczne, a więc ich siła będzie znacznie mniejsza, ich możliwości oddziaływania i kontaktu zarówno z Polonią jak i opinią publiczną za granicą będzie znikoma. Ma to na celu chęć przekształcenie tych mediów w bardzo słabe podmioty, które nie będą w stanie konkurować z mediami komercyjnymi. Krótko mówiąc, media komercyjne zostaną wynagrodzone za wysiłek i zaangażowanie w walkę polityczną w Polsce - kosztem mediów publicznych. To utrata wolności dobra publicznego dla nas wszystkich - podkreślił Poseł PiS Piotr Gliński.