Konferencja prasowa Posłów Jacka Ozdoby i Marcina Przydacza

- Chcielibyśmy przekazać pewne informacje, które dzisiaj zostały opublikowane na łamach dziennika Rzeczpospolita. Artykuł o Pegasusie opisuje, jak naprawdę wyglądały działania w tym temacie. Ten mityczny Pegasus jest po prostu jedną wielką wydmuszką i aferą, która nie ma miejsca, a działalność komisji - jeśli się potwierdzi to, co jest w tym artykule - nie ma żadnego sensu, jest to działanie bezcelowe, a więc bym powiedział, że to marnotrawienie publicznych pieniędzy. Dlaczego? Dlatego, że w Rzeczpospolitej możemy przeczytać, jakie możliwości miało to oprogramowanie. Pegasus według ustaleń dziennika służył do przełamywania zabezpieczeń komunikatorów w celach zbierania danych informacji w czasie rzeczywistym, a nie służył, tak jak to przedstawia się w mediach, do prefabrykowania, tworzenia sztucznych wiadomości - powiedział Poseł Jacek Ozdoba.

- Trzeba wyjaśnić, dlaczego w ogóle stosowano system Pegasus. Otóż, urządzenia techniczne, telefony, smartfony, inne nośniki informacji są coraz bardziej zaawansowane technologicznie i również grupy przestępcze stosują coraz bardziej wyrafinowane metody komunikacji. To już nie jest tylko telefon, to już nie jest tylko SMS, to są również różnego rodzaju komunikatory i służby każdego państwa, bo nie tylko służby polskie korzystają z tego systemu, powinny mieć takie narzędzia, aby móc zwalczać przestępczość w sposób skuteczny. Trzeba odrzeć sprawę Pegasusa z wielu narosłych, fałszywych narracji, które miały służyć tylko i wyłącznie politycznym celom koalicji rządzącej, tak aby nastraszyć obywateli, aby pokazać, że miały miejsce rzekome nadużycia. W sensie prawnym i w sensie technicznym artykuł w dzisiejszej Rzeczpospolitej w sposób jasny i klarowny wskazuje, jak wyglądało zastosowanie systemu Pegasus - dodał Poseł PiS Marcin Przydacz.



Lista aktualności