- Robert Kostro przez 18 lat był od samego początku dyrektorem Muzeum Historii Polski. Stworzył to muzeum, zbudował także nowy gmach muzealny, a obecnie kontynuował inwestycje budując największą w Europie wystawę stałą tego muzeum. Jego odwołanie wpisuje się w szersze działania dewastujące polską kulturę. Panu dyrektorowi Kostro zaproponowano przejęcie innej instytucji. Krótko mówiąc, chciano go przekupić stołkiem dyrektorskim w innej instytucji prowadzonej przez Ministerstwo Kultury i zagrożono, że jeżeli się nie zgodzi, no to znajdzie się pretekst, żeby go odwołać. To jest zresztą sposób działania Ministerstwa Kultury pod kierownictwem Sienkiewicza, a teraz Wróblewskiej. W ten sposób postępowano z bardzo wieloma dyrektorami. Przypominam, że Robert Kostro to jest 24. dyrektor odwołany bezprawnie w trakcie kadencji. Być może te zmiany, które się dokonały w ostatnim czasie, jak powiedziałem 24. dyrektorów kultury zostało odwołanych bezprawnie, to jest przygotowanie do polskiej prezydencji. Zarówno Zamek Królewski, jak i Muzeum Historii Polski to będą prawdopodobnie miejsca, gdzie Tusk będzie ogłaszał swoje wspaniałe sukcesy w związku z prezydencją Polski w Radzie Unii Europejskiej i w związku z tym chcą z tych miejsc wyrzucić wszelkich ludzi niezależnie myślących, wszelkie osoby, które nie gwarantują podległości, nie gwarantują tego, że będą zachowywały się tak, jak niektórzy urzędnicy na sztabach wizerunkowo-medialnych premiera Tuska. Taką mamy w Polsce rzeczywistość. Demokracja w Polsce nie funkcjonuje. Bezprawnie wyrzucani są także dyrektorzy instytucji kultury - Poseł PiS Profesor Piotr Gliński.
- Niespełna rok temu byliśmy świadkami uroczystego otwarcia gmachu Muzeum Historii Polski, największej inwestycji, która niesie za sobą treść ponad tysiącletniej historii naszego narodu. Dlatego, nie jest bez znaczenia kto stoi na czele tak ważnej instytucji. Dyrektor Robert Kostro był w tym trudnym czasie, bo przypomnijmy Budowa Muzeum Historii Polski przypadła na bardzo trudny czas, na czas pandemii, na czas agresji Rosji na Ukrainę, co bardzo zaburzyło rynek budowlany w Polsce. On podjął to wyzwanie i można powiedzieć, że zdał na szóstkę. A co dzisiaj się dzieje? Zostaje ukarany człowiek, który zasługuje na medal, na wyróżnienie, na nagrodę. Nie ma naszej zgody na takie traktowanie ludzi. Wierzę głęboko, że Robert Kostro pójdzie do sądu i wygra, ale to my, podatnicy będziemy płacić kolejne pieniądze odszkodowania za nietrafne, nierozsądne decyzje minister kultury. Nie ma naszej zgody na destrukcję polskiej kultury - Poseł PiS Dominika Chorosińska.
- Koalicja 13 grudnia bardzo konsekwentnie niszczy kolejne instytucje kultury. Trwa marsz lewicowo-liberalny przez te instytucje z łamaniem prawa, łamaniem kadencji i łamaniem także dobrego imienia tych, którzy tymi instytucjami kierowali. Dzisiaj mierzy się z tym Robert Kostro. Muzeum Historii Polski zawsze było solą w oku dla Platformy Obywatelskiej. Gdy rządziła Platforma Obywatelska i PSL, Muzeum Historii Polski nie mogło się doczekać swojej siedziby. Były działania, albo hamujące, albo pozorujące jakiekolwiek w tym kierunku inwestycje. Dopiero, gdy obóz Zjednoczonej Prawicy doszedł do władzy, Muzeum Historii Polski mogło powstać naprawdę, mógł powstać wspaniały budynek, wspaniała siedziba i mogła zacząć być realizowana już ekspozycja stała. W tej chwili odwołanie dyrektora, który przez te wszystkie lata z wielkimi przeciwnościami losu, z przeciwnościami również natury politycznej w czasach rządów PO i PSL trwał i budował konsekwentnie tę instytucję, jest konsekwencją tego, że nie mieści się w ideologicznym programie Koalicji 13 grudnia, czyli posmodernistycznej papki, która wyklucza dumę Polaków ze swojej historii - Poseł PiS Joanna Lichocka.