- Mamy 2024 rok, tymczasem można odnieść wrażenie, że wracamy do czasów sprzed 10 lat, do rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, do czasów, gdy takie rzeczy jak praworządność, jak niezależny wymiar sprawiedliwości, jak prawo do pracy, prawo do godnej płacy, prawo do przejścia na emeryturę w wieku, który umożliwia jeszcze cieszenie się tą emeryturą, były zagrożone i podważane. Dzisiaj niestety gdy Donald Tusk ponownie jest premierem, obserwujemy powrót do tego typu działań.
Sprawa, którą chciałem poruszyć dotyczy wniosku, o którym mówił Pan Mecenas Lewandowski. Chodzi o pismo, które Pan Poseł Romanowski złożył do Pani Marszałek Senatu Kidawy-Błońskiej. Chodzi o wygaszenie mandatu senatorskiego Panu Adamowi Bodnarowi. Oczekujemy, że pani marszałek wygasi ten mandat, jest to opisane zarówno w kodeksie wyborczym jak i w Konstytucji, wynika to z artykułu 103 w związku z artykułem 108 Konstytucji. Mówiąc krótko, chodzi o to, że parlamentarzysta, poseł, senator nie może wykonywać działań prokuratorskich, nie może być de facto prokuratorem - powiedział Poseł PiS Marcin Porzucek.
- Poza obszarem wymiaru sprawiedliwości, w którym mamy do czynienia z powrotem do procederu sędziów na telefon, mamy również wymiar gospodarczy powrotu do tego, co było dekadę temu, czyli powrotu do zwijania państwa polskiego i likwidowania naszej siły gospodarczej. Ma to bardzo wymierny obraz w tym, co dzisiaj dzieje się w PKP Cargo. W ubiegłym tygodniu przeprowadziliśmy kontrolę poselską wraz z Panem Posłem Kazimierzem Smolińskim, w ramach której chcieliśmy się dowiedzieć jaka jest sytuacja spółki, która jest opisywana przez pełniącego obowiązki prezesa jako tragiczna i wymagająca natychmiastowej naprawy. Jednak przez tę naprawę rozumie się de facto jej likwidację, no bo tak trzeba rozumieć upośledzenie możliwości operacyjnych spółki poprzez zwolnienie 1/3 załogi i wyprzedaż taboru, który jest planowany w ramach tak zwanej sanacji.
Podczas kontroli poselskiej w PKP Cargo zadaliśmy pytania bardzo konkretne, bo pełniący obowiązki prezesa, Pan Wojewódka postanowił ukryć wyniki spółki za pierwsze półrocze i nie zaprezentować ich w terminie, w którym powinien je zaprezentować przed rozpoczęciem postępowania sanacyjnego, tylko ukryć je do czasu, aż sąd otworzy postępowanie sanacyjne. Z odpowiedzi na pytania, które zadaliśmy dowiedzieliśmy się, że właśnie taki był cel, że wyniki za pierwsze półrocze spółki PKP Cargo nie zostały opublikowane właśnie po to, żeby otworzyć postępowanie sanacyjne w spółce.
Koszt zwolnień pracowników PKP Cargo tylko w tym roku będzie wynosił dla spółki 250 mln zł. To jest dodatkowe obciążenie, które spółka będzie musiała ponieść w związku z tym, ze w najbliższych miesiącach pozbędzie się swoich pracowników, nie będzie w stanie zawierać nowych kontraktów i nie będzie miała szansy na to, żeby się rozwijać tak jak mogła robić to przez lata. To jest absolutny skandal. Co gorsza wiemy już dzisiaj, że nie dotyczy to tylko PKP Cargo, że takich spółek w skali państwa, które będą podejmowały w najbliższych miesiącach i latach zwolnienia grupowe, które będą ograniczać swoją działalność, będzie więcej - powiedział Poseł PiS Michał Moskal
- Oprócz wymiaru sprawiedliwości, oprócz zmian gospodarczych, mówimy również o powrocie do przeszłości w wymiarze społecznym. Wczoraj minister rządu, wbrew wcześniejszym zapewnieniom Pana Premiera Donalda Tuska, w przypływie pewnej szczerości podczas wywiadu, zwróciła uwagę na bardzo istotny temat, który rozgrzał opinię publiczną, dotyczący wieku emerytalnego. My wszyscy wiemy doskonale że rząd Prawa i Sprawiedliwości obniżył wiek emerytalny. W tej chwili mamy do czynienia z pewną zapowiedzią czy testowaniem opinii publicznej dotyczącej tego, jak zareaguje w momencie, kiedy jeden z ministrów mówi o tym, że nie wyklucza podniesienia wieku emerytalnego. Jak to się skończy wszyscy wiemy. Powrócimy do tych czasów kiedy Polacy nie tylko za małe pieniądze, ale w przedłużonym czasie musieli pracować bardzo często do prawie końca swojego życia.
Warto przypomnieć, że w kampanii wyborczej Pan Donald Tusk zapowiedział zmiany dla emerytów. Te zmiany miały polegać na tym, że emeryci, których emerytura miała wynosić do 5 tysięcy złotych nie będą płacić podatku dochodowego. Z tych obietnic jak łatwo można sprawdzić mamy zero. Zero wywiązywania się z przedwyborczych obietnic. To wszystko pokazuje, że rzeczywistość kontra bańka medialna, którą tworzą nasi dzisiejsi rządzący, jest zupełnie inna. W Polsce jest coraz więcej podwyżek. Podwyżki cen energii, podwyżki cen gazu, prądu, również wody - powiedział Poseł PiS Grzegorz Puda