- Rząd Jana Olszewskiego miał być tym rządem przełom. Gdyby nie upadł, bieg historii w Polsce byłby zupełnie inny - powiedział Prezes PiS Jarosław Kaczyński w programie "U źródeł III RP. Nocna Zmiana" na antenie TVP Info.
Dodał, że wszyscy, którzy poparli Lecha Wałęsa w starciu z Tadeuszem Mazowieckim, pomylili się.
- Nie mieliśmy złudzeń, że dokona on zmian, ale okazało się, że stworzenie rządu z takim większościowym poparciem było niemożliwe - oznajmił.
Przypomniał, że wszyscy wiedzieli o incydentach z przeszłości Lecha Wałęsy. Jego późniejsza działalność wydawała się weryfikacją tezy, że już się od tego odciął.
- Okazało się jednak, że te związki są nieporównywalnie silniejsze, decydujące i rozstrzygające dla całej jego postawy aż po dziś dzień. Być może dlatego, że jednak trwały dłużej, niż nawet po dziś dzień sądzimy, a być może dlatego, że było to związane z jego koncepcją władzy - stwierdził.
Podkreślił, że w styczniu 1991 r. widział listę Andrzeja Milczanowskiego.
- Lista była bardzo szeroka, bardzo bogata. Było tam wiele nazwisk, także nazwisko Lecha Wałęsy oraz inne materiały. Lech Wałęsa nie ukrywał wobec swoich współpracowników, także wobec mnie, że chce rządzić bardzo długo – powiedział Prezes PiS Jarosław Kaczyński.