- W obliczu zbrodni, z jakimi mamy do czynienia na Ukrainie, musimy odpowiedzieć zdecydowanie i o tym rozmawialiśmy z Premierem Belgii. Mamy do czynienia z propagandą dotyczącą denazyfikacji Ukrainy. Ustami propagandzistów kremlowskich wprost nawiązuje ona do najgorszych tradycji nazistowskich, faszystowskich - dlatego porównanie reżimu Putina do faszystów jest jak najbardziej uzasadnione - powiedział Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej z udziałem Premiera Belgii Alexandra De Croo w KPRM.
Jak wspomniał, porównanie reżimu Putina do reżimu faszystowskiego jest nie tylko uprawnione, ale jest właściwe.
- We właściwy sposób oddaje brutalność tego, co dzieje się na Ukrainie. Rosyjska armia zostawia za sobą ślady absolutnie zbrodnicze. Obraz tych zbrodni, które dzieją się na Ukrainie, muszą leżeć na biurku każdego premiera - i w takim duchu odbywają się nasze rozmowy. To wyjątkowy czas, w którym musimy znaleźć odważną odpowiedź. Nie możemy siedzieć z złożonymi rękami, musimy w aktywny sposób pomagać bronić suwerenności, integralności terytorialnej Ukrainy. Belgia od samego początku agresji Rosji na Ukrainę, podobnie jak kraje frontowe, na wschodniej flance NATO, z pełną świadomością i zaangażowaniem przystąpiła do pomocy - pod względem pomocy humanitarnej i aby Ukraina miała się czym bronić - poinformował.
Zaznaczył, że kolejnym tematem była sprawa dotycząca sankcji.
- Rubel jest już mocniejszy niż na początku wojny, a to oznacza, że Putin potrafił skonstruować system, który jest w pewien sposób odporny na to, co dzieje się po stronie sankcji. Musimy temu przeciwdziałać. Potrzebny jest miażdżący pakiet sankcji, który zacznie działać, zmusi Kreml do zmiany stanowiska. Na polu walki ze złem nie może być postaw neutralnych. Musimy uświadamiać tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, że z takim reżimem nie wolno negocjować.
Wspomniał, iż prowadzono rozmowy także w temacie uchodźców.
- W Polsce gościmy ponad 2 mln Ukraińców, którzy są uchodźcami wojennymi. Tego wymaga człowieczeństwo, dbałość o solidarność. Jednocześnie apelujemy też do Komisji Europejskiej, aby trafiła do nas pomoc z budżetu Unii Europejskiej. W Polsce nikt nie zobaczy wielkich obozów z uchodźcami, jak w niektórych innych krajach. Jednak o pomoc zabiegamy na całym świecie - i taką już dostajemy, ale oczekujemy, aby nasz partner, jakim jest Unia Europejska, również zajął postawę aktywną i pozytywną. Na Ukrainie, na wszystkich frontach, walczą także o uniwersalne wartości, jakie przyświecają naszym państwom, narodom. Dlatego tak ważne jest, abyśmy się skonsolidowali w Europie i w możliwie skuteczny sposób pomogli Ukrainie obronić swoją wolność - powiedział.