- W poniedziałek Gazeta Fakt opublikowała, w oparciu o informacje przekazane przez zastępcę Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pana ministra Karpińskiego, dane, które wskazywały, że zwolniono ponad 30 osób, a zatrudniono ponad 90. Wczoraj w komunikacie pana ministra Grabca, Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pojawiła się już informacja zupełnie inna. Wynikało z niej, że pożegnało się z pracą ponad 200 osób, a zatrudniono ponad 120. Te rozbieżności chcemy wyjaśnić. Chcemy otrzymać precyzyjne informacje, ile osób i na jakiej podstawie zwolniono z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a ile osób zatrudniono, bo istnieje poważna wątpliwość czy nie dochodzi w tym przypadku do manipulowania danymi - powiedział Poseł PiS Paweł Szrot.
- Miało być bezpieczniej, a jest sytuacja, w której Niemcy przerzucają nam migrantów przez granicę. Miało być taniej, a jest drożej. Miały być obniżki podatków, a są podwyżki cen energii. Miał być skromniejszy rząd, a jest największy rząd w historii. Miało być wreszcie tak, jak słyszeliśmy tutaj, że jest rzekomo skandalicznie wysokie zatrudnienie w KPRM, a tymczasem okazuje się, że zatrudniani są na potęgę nowi pracownicy. Miały być zmniejszone wynagrodzenia w spółkach, bo jak twierdzili są horrendalne, a jak wiemy, są one podwyższane. To co się dzieje w KPRM to jest kolejna sprawa, która rzutuje na to, jak wygląda wiarygodność tej ekipy, która pokazuje jak zupełnie nie warte niczego są słowa rzucane przez najważniejsze osoby w państwie - powiedział Poseł PiS Łukasz Schreiber.