Podczas trwających w Krakowie dni studyjnych Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów odbył się panel poświęcony bezpieczeństwu i obronności Polski oraz nowych państw członkowskich po warszawskim szczycie NATO z udziałem Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza i Ministra Spraw Zagranicznych Gruzji Mikheila Janelidze. Wydarzenie moderował wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki.
- Jesteśmy w gronie ludzi, którzy doskonale rozumieją problematykę bezpieczeństwa - powiedział Ryszard Czarnecki, otwierając konferencję. Podkreślił, że Minister MON Antoni Macierewicz to jeden z architektów przełomowego szczytu NATO w Warszawie, który podjął decyzję o stacjonowaniu na terytorium Polski wojsk naszych sojuszników.
Minister Antoni Macierewicz zaznaczył, że refleksja nad obecną sytuacją bezpieczeństwa jest jednym z największych obowiązków, jaki na nas spada.
- Warszawski szczyt NATO miał charakter historyczny. Po raz pierwszy od 1945 roku udało się odebrać Rosji swoiste prawo weta wobec decyzji podejmowanych w Europie Środkowej. Dopiero szczyt NATO podejmując decyzję o stacjonowaniu wojsk NATO przesądził o tym, że nasze kraje uzyskały statut równości ze wszystkimi członkami NATO - mówił.
Minister Macierewicz zaznaczył, że droga do tego celu była niezwykle trudna i bardzo długo wydawało się, że jego osiągnięcie będzie niemożliwe.
- Czy Rosja jest dziś zagrożeniem? Wydaje się, że w tej kwestii ostatnie 8 lat dobitnie pokazało, jak naprawdę wygląda stan rzeczy. Trudno, żebyśmy przeszli do porządku dziennego nad inwazją na Gruzję, katastrofą smoleńską, zestrzeleniem malezyjskiego samolotu, agresją na Ukrainie - wyliczał.
Wśród kluczowych decyzji szczytu NATO Antoni Macierewicz wskazywał na decyzję o wzroście wydatków Polski na zbrojenia do 2%PKB, czy decyzję o czynnym współudziale w walce z terrorystami zagrażającymi południowej flance NATO.
- To decyzja strategiczna, a nie doraźna - zagrożenie na flance południowej ma źródło w tym samym miejscu co zagrożenie na flance wschodniej. Jest częścią tej samej agresji - podkreślił. Szef MON zaznaczył, że najważniejszą konkluzją szczytu NATO jest zmiana polityki wobec bezpieczeństwa poprzez intensywny rozwój własnego wojska i przekształcenie sił zbrojnych w rzeczywistą armię obronną.
- Wydawało się, że największe trudności napotkamy przed szczytem i w trakcie szczytu. Obawialiśmy się różnych prowokacji. Nic takiego na wielką skalę na szczęście nie nastąpiło. Od szczytu NATO systematycznie narasta jednak presja rosyjska widoczna w intensyfikacji ćwiczeń wojskowych - na przełomie sierpnia i września przekroczyły 100 tys. żołnierzy - mówił, wskazując, że systematycznie wzrasta również demonstracja siły poprzez m.in. lokalizowanie tam rakiet Iskander.
- Głównym zagrożeniem dziś w Europie jest Federacja Rosyjska - podsumował Macierewicz.
Zdaniem szefa MSZ Gruzji Mikheila Janelidze szczyt NATO wysłał jasny sygnał: Sojusz chce i może stawić czoło nowym wyzwaniom.
- Gruzja jest dziś krajem, który z NATO łączą niezwykle silne więzy. Naszym zdaniem niezwykle ważne jest, by NATO wzmacniało swoje relacje z Gruzją - mówił. Szef MSZ Gruzji zauważył także, że coraz więcej liderów europejskich sprzeciwia się wszelkim próbom podważania sojuszu euroatlantyckiego.
Janelidze zaznaczył, że Gruzja robi wszystko, by być ważnym partnerem dla NATO.
- Wzmacniamy armię i siły obronne. Świadczą o tym także dwa ważne porozumienia NATO-Gruzja package i memorandum z USA w zakresie obrony i bezpieczeństwa - powiedział.
Szef MSZ odniósł się również do działań Rosji w regionie.
- Atak na nasz kraj nie był odizolowanym incydentem, ale początkiem rosyjskiej strategii zmiany granic Europy Wschodniej - podkreślił Janelidze.