- Na szczycie Unii Europejskiej będziemy rozmawiać o pomocy dla Ukrainy. Zależy nam, żeby Ukraina mogła w miarę sprawnie funkcjonować tak, aby działały szpitale, policja, czy straż pożarna. Dlatego będziemy mówić o pomocy co najmniej 9 mld euro dla Ukrainy - powiedział Premier Mateusz Morawiecki podczas posiedzenia Rady Europejskiej w Brukseli.
Jak dodał, ważną kwestią jest również dostarczanie broni na Ukrainę, aby mogła bronić swojej suwerenności.
- Będziemy rozmawiać o kryzysie energetycznym, który jest obecny we wszystkich stolicach Europy. Niewątpliwie jednym z najważniejszych elementów debaty będzie przyznanie statusu kandydata do Unii Europejskiej Ukrainie i Mołdawii. Gdy trzy miesiące temu Rada Europy dyskutowała na ten temat, to tylko Polska i niektóre kraje Unii Europejskiej odpowiadały się za tym - zaświadczył.
Wspomniał, iż Polska podjęła wysiłki dyplomatyczne, aby Ukraina otrzymała status kandydata do Unii Europejskiej.
- Rozmawiałem na ten temat na każdym spotkaniu z przywódcami państw unijnych. Dziś jesteśmy blisko i mam nadzieję, że ten status zostanie Ukrainie przyznany. Będę poruszał podczas rozmów kwestię Przesmyku Suwalskiego. Polska mocno stara się o wzmocnienie wschodniej flanki NATO i Unii Europejskiej, to będzie ważny temat. Putin chce spowodować głód w Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Polska jest krajem tranzytowym dla eksportu ukraińskiego zboża. Możemy znacząco wzmocnić nasze działania, jeżeli otrzymamy odpowiednie wsparcie ze strony Unie Europejskiej - oznajmił.
Jak powiedział, lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego warto myśleć o mechanizmach, które zatrzymają szantaż Rosji.
- Będziemy podnosić kwestie ponownego uruchomienia energetyki węglowej. Robią to Niemcy, Austria, a nawet Holandia na podstawie planów awaryjnych. My utrzymaliśmy naszą energetykę węglową, dlatego szczególnie zależy nam na zwiększeniu wydobycia węgla krajowego. Jest to ważne z punktu widzenia zabezpieczenia energetycznego na jesień i zimę. Rosja chce przycisnąć społeczeństwa europejskie, aby te nabrały niechęci do pomagania Ukrainie, aby opinia publiczna zamknęła oczy na zbrodnie wojenne, które popełniają Rosjanie. Rola Polski w utrzymaniu świadomości Zachodu o tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą jest ogromnie ważna. Staramy się opinię publiczną utrzymywać w stanie podwyższonej świadomości - stwierdził.