- Zagrożone jest nasze bezpieczeństwo z powodu przymusowej relokacji imigrantów oraz ze Wschodu - tu opozycja uważa, że mur na granicy nie jest potrzebny. Unia Europejska jest niepoprawna, ponieważ przewodnicząca KE swoimi zapowiedziami zachęca do handlu ludźmi. Nie zgadzamy się na przymusową relokację imigrantów. Mówimy temu stanowcze. Przez lata Polskę dotykały różnego rodzaju nieszczęścia. My zapewniamy Polakom bezpieczeństwo na wielu poziomach. Ale D. Tusk i jego partia chce, aby Polska z tej drogi zeszła. My się na to nie godzimy! – powiedział Premier, Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas konwencji w Opolu.
Jak dodał, polityka D. Tuska to reset z Rosją - Niemcy liczą, aby wrócić do tej polityki.
- To jest także jeden z elementów, o którym będziemy decydować w tych wyborach. Politycy PO, jak C. Tomczyk już wcześniej mówił, że Polska jest w stanie przyjąć tysiące uchodźców. My na to się nie godzimy! Obecnie w przestrzeni publicznej widzimy takie zjawisko, jak przemysł pogardy. Jest to pokazane w filmie A. Holland, gdzie obraża się służby mundurowe i Polaków. To jest zaplanowana operacja i my jej nie możemy się poddać! Nasz rząd naprawił finanse publiczne, które były na wielką skalę okradane. Środki z budżetu państwa przekazaliśmy na politykę społeczną, na służbę zdrowia, na inwestycje w Polskę lokalną, na zabytki. Gdyby druga strona doszła do władzy to zostałoby to wszystko wycofane – oznajmił.
Jak mówił, PO kłamie w kampanii wyborczej. D. Tusk mówi o aferze wizowej, która ma liczyć 300 tys. wiz, a tak naprawdę dotyczy to około 260 wiz.
- Oni kłamią i gdyby doszli do władzy to mechanizm, który stworzyliśmy oni zniszczą. Politycy PO chcą prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw. To jest także stawką tych wyborów. Jeżeli Polacy na nas zagłosują to system, który stworzyliśmy zostanie utrzymany. Chcę przestrzec przed R. Trzaskowskim. D. Tusk może ogłosić go kandydatem na premiera. On jest tak naprawdę skrajnym lewicowcem z wadami D. Tuska. Proszę, aby nie dać się na to nabrać. Ciężar tych wyborów jest bardzo duży, ponieważ dotyczy on przyszłość Polski. Nasz kraj się rozwija gospodarczo i doganiamy Zachód. Mamy młodych i bardzo zdolnych ludzi. Możemy iść torem nowoczesności. My potrafimy dotrzymać słowa i potrafimy wiele zrobić. Jeżeli po raz kolejny wygramy i będziemy szli obranym torem, to kolejne kadencje naszych rządów są bardzo prawdopodobne – stwierdził.