- Tydzień temu spotykaliśmy się z Państwem i mówiliśmy o tym, że rząd ma zamiar zarzucić projekt ustawy w sprawie wakacji kredytowych. Wszystko na to wskazywało po wystąpieniu Związku Banków Polskich, że rząd od tego odstąpi. Jednak dzisiaj nad pewnym projektem rząd pracuje, co świadczy o tym, że presja ma sens. Chciałbym przypomnieć to rozwiązanie, które obowiązywało do końca poprzedniego roku. Dwa lata wakacji kredytowych bez ograniczenia wartości kredytu, bez progu dochodowego. Korzystało z tego rozwiązania ponad milion kredytobiorców, którzy pożyczyli pieniądze na swoje pierwsze mieszkanie. To rozwiązanie przez te dwa lata kosztowało według szacunków banków 15 miliardów złotych. Koszt tego rozwiązania w całości pokrył system bankowy, a więc rząd Prawa i Sprawiedliwości był na tyle silny, że wymusił na sektorze bankowym aby sfinansował wakacje kredytowe. Gorzej jest z naszymi następcami, w zasadzie kończy się już pierwszy kwartał, tego rozwiązania nie ma, duża część kredytobiorców się niepokoi, Zobaczymy jaki będzie ostateczny kształt tej ustawy - powiedział Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
- Wszystko na to wskazuje, że banki wygrały. To znaczy będzie kryterium dochodowe przy wakacjach kredytowych. Bez względu na to, na jakim poziomie zostanie postawione, oznacza to, że większość osób nie skorzysta z wakacji kredytowych. Miały być wakacje kredytowe, a wszystko wskazuje na to, że będą wakacje z kredytem - dodał Poseł PiS Waldemar Buda
- Rządząca większość dosyć swobodnie podchodzi do potrzeb Polaków. W przypadku przyjęcia tego projektu ustawy, dotyczącego wakacji kredytowych, skorzysta z niego zaledwie, według naszych szacunków, 1/5 wszystkich tych, którzy do tej pory z wakacji kredytowych korzystali. Rząd ma swobodne podejście do problemów dużych grup społecznych, gdyż decyduje się na powrót stawki VAT do 5% w przypadku żywności. Co więcej, w strukturze wydatków, wydatki na żywność, to jest ponad 1/5 polskich budżetów, a więc decyzja o tym, że nie będzie zerowej stawki VAT oznacza podwyżkę kosztów utrzymania dla wszystkich polskich rodzin. Podobnie jest z rezygnacją zamrożenia cen energii, która nastąpi z dniem 1 lipca, to także uderzy po kieszeniach wszystkich, bo wszyscy korzystamy z prądu, duża część z gazu, ale nie tylko gospodarstw domowych, także przedsiębiorców - zaalarmował Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.