- Wiele musiało się wydarzyć, aby istniejąca Konstytucja mogła stać się faktem. Społeczeństwo wiązało z nią wielkie nadzieje, a istotne było to, że Solidarność podjęła projekt jej tworzenia. Nie wyklucza to jednak dyskusji nad przyszłością tej ustawy - powiedział Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który był gościem specjalnym konferencji naukowej „Konstytucja Solidarności”, zorganizowanej w Senacie z okazji 20. rocznicy uchwalenia obecnej ustawy zasadniczej.
Dodał, że obecna Konstytucja uchwalona była w nowych okolicznościach, po tak zwanej transformacji ustrojowej.
- Mój śp. brat, Prezydent Lech Kaczyński, podkreślał, że był to jedyny moment, by uchwalić Konstytucję. W żadnym kolejnym parlamencie takiej możliwości, realnie rzecz biorąc, nie było - oznajmił.
Zwrócił uwagę, iż zawiera ona w sobie wiele elementów, które petryfikowały istniejący wówczas układ społeczny.
- Konstytucja posiada blokady, które utrudniają, albo wręcz uniemożliwiają odrzucenie pewnych elementów tego społecznego systemu - zaznaczył.
Prezes Jarosław Kaczyński ocenił, że "Konstytucja Solidarności" odegrała w latach 90-tych ogromną rolę, w szczególności w realnym przeciwstawieniu się temu, by siły postkomunistyczne przejęły władzę w Polsce na dłużej.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński dodał, Konstytucja jest kamieniem milowym na drodze narodu ku przyszłości i lepszemu, bardziej sprawiedliwemu i solidarnemu państwu polskiemu.
- Warto pochylić się nad zawartymi w ówczesnym projekcie obywatelskim propozycjami i zastanowić się, co w tej wizji ma wartość trwałą, politycznie ponadczasową, a dotąd konstytucyjnie niezrealizowaną, i godną takiej realizacji w przyszłości - oznajmił.
Marszałek Stanisław Karczewski zapowiedział, iż pod dyskusję poddana zostanie przyszłość Konstytucji.
- Będziemy myśleć nad tym, w jaki sposób zmieniać Konstytucję, by była ona lepsza dla Polski i Polaków, dla naszej suwerenności i naszego państwa. Tak, aby nasze państwo było silne nie tylko wewnętrznie, ale również silne w swoim regionie, silne w Unii Europejskiej, silne w Europie - powiedział Marszałek Karczewski.