Wczoraj w Strasburgu, Parlament Europejski debatował nad aktualną sytuacją przedłożonych planów odbudowy w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, które oczekują na zatwierdzenie. W imieniu grupy EKR w debacie wypowiedzieli się Europosłowie PiS Bogdan Rzońca, Zbigniew Kuźmiuk, Joachim Brudziński, Beata Szydło, Patryk Jaki oraz Jadwiga Wiśniewska.
Europoseł Bogdan Rzońca wyraził brak zrozumienia dla sytuacji związanej z polskim planem odbudowy. Jak zauważył, do lipca tego roku wszystko szło dobrze, polski rząd uzgodnił najważniejsze kwestie, łącznie z dekarbonizacją polskiej gospodarki, tymczasem teraz KE bez podstaw prawnych, zdaniem eurodeputowanego, łamie wszelkie zasady solidarności europejskiej.
- Przecież te fundusze mają trafiać do samorządów - mówił.
Stwierdził, że KE wstrzymuje odbudowę i proces uzdrowienia gospodarki europejskiej poprzez niewłaściwą postawę wobec Polski.
- Polska przedstawiła kompletny Krajowy Plan Odbudowy, Komisja nie zatwierdziła go, ani też nie podała ani jednej przyczyny dlaczego tak zrobiła, nie chce też powiedzieć kiedy go zatwierdzi. Czy w ten sposób postępuje się z pełnoprawnym członkiem UE? - pytał retorycznie.
Dodał, że jeśli istnieją zastrzeżenia, Polska powinna otrzymać informację.
- Dowiedzieliśmy się jedynie, że Polska jest krajem niepraworządnym a także, nieoficjalnie, że jeśli Polska wyrzeknie się konstytucji, swojej suwerenności prawnej, swojego systemu i uzna europejski system prawny, to problem zostanie rozwiązany. To bardzo nieuczciwe - powiedział.
Podsumował, że UE ma wiele do zrobienia w ramach budowania solidarności europejskiej czy planu odbudowy, zwłaszcza po dramacie covidowym, który dotykał nie lewicę czy prawicę, a ludzi, przedsiębiorców, europejską gospodarkę.
- Wszystkim tym, którzy zabierają tu głos i atakują mój kraj, Polskę, chcę przypomnieć, że jako kraj Solidarności, w momencie kiedy omawiany fundusz był tworzony, zachowaliśmy się solidarnie i chcieliśmy pomóc krajom, które o własnych siłach nie dałyby sobie rady - to były i ciągle są kraje południa Europy - powiedział Europoseł Zbigniew Kuźmiuk.
Zwrócił też uwagę, że Komisja przygotowała obszerne rozporządzenie na ponad trzydziestu stronach, które precyzyjnie opisuje obowiązki kraju członkowskiego i samej Komisji. Podkreślił, że Polska wypełniła wszystkie obowiązki wynikające z tego rozporządzenia do połowy lipca.
- Komisja de tej pory nie mówi jakiego rodzaju wątpliwości ma do polskiego planu. Z ust komisarza Gentiloniego padają jedynie nic nie mówiące ogólniki. Panie komisarzu, tak Komisja nie może się zachowywać. Polska jako suwerenny 40-milionowy kraj, nie może się poddać takiemu szantażowi - zakończył.
Europoseł Joachim Brudziński przywołał słowa Premiera Morawieckiego, który wskazał, iż Polska nie dopuszcza relacji z Komisją Europejską na zasadzie pana i klienta, nie ma nad sobą żadnego pana.
- Relacje między naszym krajem a Unią, to nie są stosunku wasalne, dlatego też Polska nie będzie ubiegać się o coś na zasadzie prośby - przekazał.
Odniósł się do przemówienia obecnego na sali plenarnej komisarza Paolo Gentiloniego, zwrócił uwagę na trzy główne punkty: transparentność, rozliczalność, poczucie własności. Wystąpienie zakończone zostało określeniem odnoszącym się do praworządności.
- Jak na przestrzeni ubiegłych lat były rozliczane środki unijne przez państwa, które z automatu dziś otrzymały przez KE akceptację planów odbudowy? Jak wyglądało to w wypadku Polski? Mówił pan o praworządności, więc chciałbym zapytać, jak się ma praworządność do obwiązującego rozporządzenia i prawa UE wobec tego, co dziś czynicie w stosunku do Polski? Czy jest to zgodne z prawem UE? - pytał retorycznie.
Europoseł Beata Szydło rozpoczęła swoje przemówienie od stanowczego sprzeciwu wobec wypowiedzi, które uderzały w Polskę i sugerowały, że jest Ona krajem niepraworządnym i nie szanującym wartości europejskich.
- Myślę, że wielu z państwa, którzy to powiedzieli, byłoby szczęśliwymi i chciałoby żyć w tak praworządnym i szanującym zasady europejskie kraju - powiedziała.
Zwróciła uwagę, że Krajowy Plan Odbudowy był złożony przez polski rząd zgodnie z zasadami, oraz że nie zostały zgłoszone wobec niego żadne oficjalne uwagi. Pytała jakie są tego powody skoro pani przewodnicząca von der Leyen wyraźnie powiedziała, że jedynym kryterium warunkowości będą nieprawidłowości finansowe.
- Przecież Polska jest jednym z nielicznych krajów UE, które mają pod tym względem doskonałą kartę - zauważyła.
Wyraziła nadzieję, że Polska będzie traktowana na równi z innymi Państwami Członkowskimi UE i że plan odbudowy zostanie przyjęty zgodnie z zasadami.
Europoseł Jadwiga Wiśniewska przypomniała, że Polska złożyła Krajowy Plan Odbudowy, który miał zostać zaopiniowany przez KE w określonym czasie, niestety Komisja nie wywiązała się z tego zobowiązania.
- Pan komisarz mówi o zasadzie rzetelności, przejrzystości, praworządności, więc pewnie pan komisarz wie, że zasada praworządności winna być zgodna z duchem i literą traktatów, a wymiar sprawiedliwości jest wyłączną kompetencją państw członkowskich - zauważyła.
Zastanawiała się, dlaczego KE nie wywiązuje się ze swoich obowiązków i wymusza ustępstwa w kwestiach niezwiązanych z funduszem.
- Nie dostrzegam związku miedzy zatwierdzaniem KPO, a wyrokiem TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej - powiedziała.
Stwierdziła, że przez opieszałość Komisja nie tylko narusza prawo europejskie, ale pokazuje, że nie chodzi o gospodarkę, a o politykę i ideologię.
- Nie jesteście państwo superrządem. Przekraczacie i łamiecie prawo europejskie - podkreśliła.