Co dalej z rozwojem Wojska Polskiego?

- Zagrożenia, jakie stoją przed Polską są jak najbardziej realne. Przy naszej wschodniej granicy toczy się wojna. Rosja napadła na Ukrainę, władcy Kremla postanowili odbudować imperium rosyjskie – zawsze to było groźne dla Polski. W związku z tym, zadaniem jakie stoi przed polskimi władzami jest wzmacnianie Wojska Polskiego, jest rozwijanie liczebne Wojska Polskiego, jest uzbrajanie Wojska Polskiego w nowoczesną broń. I my to wszystko robiliśmy w Ministerstwie Obrony Narodowej, robił to polski rząd, kiedy to Prawo i Sprawiedliwość sprawowało władzę. Tylko pytanie, co dalej? Gdy dziś na sejmowej komisji obrony narodowej słyszymy, że Minister Kosiniak-Kamysz zajmuje się przeglądaniem dokumentów – to mówimy wprost – nie ma na to czasu. Tym bardziej, że dokumenty przeglądają emerytowani generałowie, których Minister Kosiniak-Kamysz zaprosił do współpracy. Ci generałowie dowodzili przed 2015 rokiem, a więc w czasie kiedy były likwidowane jednostki WP, szczególnie położone na wschód od Wisły, więc nie ma czasu na takie działanie związane z przeglądaniem dokumentów. Trzeba kontynuować to wszystko, co rozpoczęliśmy rządząc Polską. Trzeba kontynuować te prace, które rozpoczęliśmy w MON. Jeżeli Minister Kosiniak-Kamysz nie ma projektów, planów, nie wie jak zabrać się za wzmacnianie Wojska Polskiego, to mówię wprost, że jest w komfortowym położeniu, bo wystarczy, że będzie kontynuował te działania, które podjęliśmy w MON. Tylko tyle i aż tyle. Oczywiście bezpieczeństwo powinno być poza bieżącym sporem polityczny, taka jest też moja intencja. Natomiast nie można tkwić w marazmie, trzeba iść na przód. W związku z tym, zadaję publicznie pytania Ministrowi Kosiniakowi-Kamyszowi. Co dalej z kontraktami koreańskimi? Słyszymy, że one są zagrożone. Dziś, po południu spotkam się z Ambasadorem Republiki Korei w Polsce, będę rozmawiał na temat przyszłości tych kontraktów, które sam zawierałem, kiedy byłem Ministrem Obrony Narodowej. Te kontrakty zaowocowały tym, że pierwsze czołgi K2, pierwsze armatohaubice K9 i pierwsze samoloty FA-50 są już w Polsce na wyposażeniu Wojska Polskiego. Kolejne kontrakty były tak pomyślane, żeby kolejne egzemplarze czołgów, armatohaubic były produkowane w naszym kraju. A więc byłby to ważny impuls dla rozwoju naszego przemysłu zbrojeniowego. Słyszymy, że te kontrakty są zagrożone. Zobowiązuję się do tego, że będę zabiegał o to, aby korzystne dla Polski kontrakty, były realizowane. Kolejne pytanie dotyczy zwiększania liczebnego Wojska Polskiego. Na komisji obrony narodowej usłyszeliśmy, że żołnierzy WP nie jest 200 tysięcy, tylko 135 tysięcy. Tak powiedział Wiceminister Bejda. Rozumiem, że za żołnierzy WP uznaje on tylko żołnierzy zawodowych. Także pytam, co z żołnierzami WOT i co z żołnierzami z dobrowolnej, zasadniczej służby wojskowej? Czy te procesy, które rozpoczęliśmy w MON będą kontynuowane? W tym kontekście należy zadać pytanie o 8 Dywizję Piechoty AK z dowództwem w Nowym Mieście nad Pilicą. To jest najmłodsza jednostka, która będzie odpowiedzialna za bezpieczeństwo w centralnej części naszego kraju. Znów widzimy znak zapytania, jeżeli chodzi o kontunuowanie budowy tej jednostki. Kolejne pytanie, które należy zadać dotyczy uzbrojenia. Wiceminister Obrony Narodowej Bejda sugeruje, że zostaną przesunięte terminy dostarczenia do WP Bojowych Wozów Piechoty Borsuk. Jesteśmy dumni z Borsuków – to jest produkt polskiego przemysłu zbrojeniowego, który został zbudowany w Hucie Stalowa Wola i sugerują nam dziś rządzący, że terminy dostaw BWP nie będą dotrzymane. Wymiana BWP jest potrzebą chwili, dlatego, że wciąż na wyposażeniu WP są BWP-y z lat ’60, ’70 – to sprzęt, który nie nadaje się do tego, żeby dziś stanowić podstawę w jednostkach zmechanizowanych, więc BWP Borsuk powinien trafić jak najszybciej na wyposażenie WP. Słyszymy też lekceważące opinie odnośnie Wojsk Obrony Terytorialnej, czy grozi im likwidacja? Przypomnę, że WOT pomogły w sytuacjach bardzo kryzysowych, spowodowanych klęskami naturalnymi. Wypełniły zadania obrony cywilnej wspierając straż pożarną. Te działania były bardzo efektywne. WOT skutecznie pomogły ofiarom klęsk żywiołowych. Domagamy się szybkiej i jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, które dziś stawiamy - Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak.

- Wojsko Polskie jest kluczowym elementem, jeżeli chodzi o zapewnienia bezpieczeństwa Polsce i Polakom. Oczywiście tworzenie tych zdolności odstraszania, ale i zdolności obronnych jest szczególnie istotne i jakże wiele przez ostatnie lata rządów PiS uczyniliśmy, aby wcielić w życie szereg programów modernizacyjnych i także operacyjnych związanych z modernizacją techniczną Sił Zbrojnych. Ważnym elementem jest również żołnierz, młody człowiek, młoda konięta, młody mężczyzna, którzy chcą zostać żołnierzem RP w formule terytorialnej służby wojskowej czy w formule dobrowolnej służby wojskowej, czy w formule żołnierza zawodowego. Nasze pytania kierujemy do obecnego kierownictwa resortu Obrony Narodowej. Co dalej z oddziałami przygotowania wojskowego, które tak ochoczo w całej Polsce rozwijają się, są tworzone i przy zaangażowaniu MON przez ostatnie lata były realizowane. Co dalej z podstawą programową edukacji dla bezpieczeństwa, którą tak mozolnie przygotowaliśmy wspólnie z Ministerstwem Edukacji i Nauki? Co dalej z uczelniami wojskowymi i naborem do uczelni wojskowej? Armia, która ma liczyć 300 tys. żołnierzy musi mieć również zasób oficerów, bardzo dobrze wykształconej kadry kierowniczej - Senator PiS Wojciech Skurkiewicz.



Lista aktualności