Interwencja poselska Posłów PiS w Polskim Radiu

- Po rozmowie z panem Pawłem Majcherem, który został mianowany likwidatorem – w naszym przekonaniu nielegalnie – usłyszeliśmy brak odpowiedzi na zasadnicze pytanie: jaka była przesłanka postawienia Polskiego Radia w stan likwidacji. Pan Majcher na takie pytanie nie odpowiedział, mówił natomiast o budowie siły Polskiego Radia. Z punktu widzenia funkcji jaką sprawuje, czyli likwidatora, jest to logicznie sprzeczne. Likwidator na postawie kodeksu spółek handlowych jest powołany do zlikwidowania firmy, a nie do jej odbudowywania. Zostawiliśmy szereg pytań na piśmie i oczekujemy na ich odpowiedź. Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją oraz wczorajszą wypowiedzią premiera Donalda Tuska, który mówił, że jest przerost zatrudnienia w Polskim Radiu. To oznacza zwolnienia w tej spółce. Polskie Radio jest silną marką. Te działania, które zmierzają do likwidacji Polskiego Radia uważamy za karygodne. Reasumując, albo mamy do czynienia z rzeczywistą likwidacją Polskiego Radia, co byłoby niezwykle szkodliwe dla państwa polskiego, albo mamy do czynienia z działaniami pozornymi. Oba te scenariusze są nielegalne - powiedział Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej, która odbyła się zaraz po interwencji poselskiej w Polskim Radiu. #SkokPOmedia

- Mediów publicznych (Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, Polskiej Agencji Prasowej) nie można zlikwidować bez zmiany ustawy, a to oznacza, że postawienie ich w stan likwidacji jest niezgodne z polskim prawem, a także niezgodne z zabezpieczeniem wydanym przez Trybunał Konstytucyjny. Mieliśmy okazję słyszeć zadziwiające słowa z ust likwidatora. Z jednej strony mówi, że jest likwidatorem, a z drugiej, że chce budować siłę Polskiego Radia. To oznacza, że ta czynność likwidacyjna ma charakter pozorny, że jest nakierowana na przejęcie władzy w mediach publicznych, podporządkowanie mediów publicznych pułkownikowi Sienkiewiczowi i Donaldowi Tuskowi. Oczekujemy tego, że pan Paweł Majcher, skoro twierdzi, że chce budować siłę Polskiego Radia, jeszcze dziś złoży dymisję ze stanowiska likwidatora, a od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oczekujemy wycofania się z tej czynności, która jest nielegalna, bezprawna i będzie na pewno poprzez osoby uprawnione kwestionowana przed właściwymi sądami - dodał Poseł PiS Krzysztof Szczucki.

- Te wydarzenia związane z mediami publicznymi należy rozpatrywać w dwóch warstwach. Jedna warstwa to ta prawnicza, z której jasno wynika, że odwoływanie członków Rady Nadzorczej przez pułkownika Sienkiewicza, a także potem powoływanie dublerów na stanowiska w radach nadzorczych oraz w zarządach – jest działaniem nielegalnym. Organem kompetentnym i właściwym do tego jest Rada Mediów Narodowych. Mając na względzie, że działania podjęte przez pana pułkownika Sienkiewicza i jego doradców były działaniami na rympał, czyli działaniami niezgodnymi z prawem, skorzystali wprost z drugiego rozwiązania, takiego fortelu, polegającego na tym, że wprowadzą likwidatorów do spółek. Mamy jednak złą informację dla pana Sienkiewicza i jego doradców. Otóż Telewizja Polska, Polskie Radio nie mają zdolności likwidacyjnej. Wprost to wynika z art. 26 ustawy o radiofonii i telewizji. Te działania, które zostały podjęte przez pana pułkownika Sienkiewicza, czyli powołanie likwidatorów, również będą negatywnie ocenione przez sąd rejestrowy - zaznaczył Poseł PiS Andrzej Śliwka.



Lista aktualności