- Musimy iść drogą, na której końcu będzie można już z całą pewnością powiedzieć, że w Europie jest silna, suwerenna Polska, która jest wbrew wszystkiemu ostoją i redutą wolności - powiedział Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas społecznych obchodów w przededniu Narodowego Święta Niepodległości.
Przemawiając przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego Prezes PiS podkreślił, że powinniśmy się zwracać ku przeszłości, by wyciągać wnioski, także te potrzebne teraz.
- Pamiętajmy, że za dwa lata będziemy obchodzić stulecie 11 listopada 1918 r., stulecie polskiej niepodległości. Musimy też pamiętać, że spośród tych stu lat pięćdziesiąt przeżyliśmy w sytuacji, której nie można uznać za wolność - mówił.
- Patrząc na naszą historię, musimy pamiętać o naszych zwycięstwach, ale musimy mieć także świadomość, że potrzebny jest rachunek naszych porażek, naszych błędów, naszych klęsk, tych z okresu I Rzeczypospolitej - pomimo jej wielkich sukcesów także i wtedy nie brakowało złych czynów, błędnych decyzji - ale przede wszystkim tych, które popełniono po roku 89 - podkreślił. - Ta Rzeczypospolita, którą dziś mamy, jest wolna, ale to jest Rzeczypospolita, której wolność jest ciągle słaba, na której wolność podnoszona jest ręka i to zarówno tu wewnątrz, jak i na zewnątrz naszego kraju. (...) Jest potrzebna naprawa Rzeczypospolitej i chciałbym powiedzieć tutaj w imieniu Prawa i Sprawiedliwości, w imieniu naszych sojuszników, w imieniu całego obozu niepodległościowego, że my tę naprawę Rzeczypospolitej traktujemy jako swoje zadanie, jako swój obowiązek, jako imperatyw - zadeklarował.
Jarosław Kaczyński przyznał, że jesteśmy dopiero na początku tej drogi do naprawy.
- Uczyniliśmy już bardzo wiele po to, żeby w Polsce przywrócić choćby zręby społecznej sprawiedliwości, ale to, co przed nami, jest trudniejsze. Bardzo bym chciał i sądzę, że wszyscy bardzo byśmy chcieli, by za dwa lata, kiedy będziemy obchodzili stulecie niepodległości, nasze poczucie siły, nasze poczucie pewności było większe, mocniejsze niż dziś, byśmy byli bardziej wolni i bardziej suwerenni - mówił.
- Przyszło nam realizować nasz program w czasach trudnych, w czasach, w których przeciwstawia nam się wielu, i musimy potrafić dać sobie z tym radę. To hasło, które tak często pada, "damy radę", musi być rzeczywiście naszym hasłem - zaznaczył.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości nawiązał do Marszałka Józefa Piłsudskiego.
- Musimy być głęboko przekonani, że przykłady naszych przodków, przykład, jaki dał ten człowiek, którego pomnik tutaj stoi, musi być czymś, co przemawia do nas, co buduje nasze poczucie obowiązku i poczucie tego, że to co niemożliwe, może być możliwe, że możemy zwyciężyć, wbrew wszystkiemu, wbrew wszystkim naciskom, wbrew wszystkim atakom, z którymi mamy do czynienia w naszym kraju. Bo to, co dzisiaj się dzieje, to nic innego jak walka o wolność i suwerenność naszego narodu, o wolność Polaków we własnym kraju i o wolność Polski w Europie - podkreślił.
Przed przemówieniem delegacja polityków PiS, Premier Beata Szydło oraz Marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, złożyła wieniec przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, a po przemówieniu - przed Grobem Nieznanego Żołnierza.