- Nasza partia ma związki z górnictwem i to bardzo dobrze, bo na Śląsku trzeba o tym mówić. Ten region przeszedł wiele kryzysów, ale jest teraz jednym z bogatszych w Polsce. Do 2015r. w Polsce panował system eksploatorski. Sytuacja materialna obywateli była fatalna. To trwało przez lata i miało swój związek z liberalizmem - ta ideologia była antyludzka i nieefektywna. Wielkim sukcesem naszego rządu jest podwyższenie płac i wprowadzenie programu 500Plus. Zmiany społeczne, które przeprowadziliśmy spotkały się z ogromnym oporem naszych przeciwników politycznych i zagranicy - mówił Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Jastrzębia-Zdroju.
Wspomniał, iż nasz poziom dochodu wyraźnie się zwiększył.
- Musimy pamiętać, że siły zewnętrze nie są zainteresowane naszym rozwojem, bo widzą, że w Europie wyrasta państwo, które zaczyna się liczyć. W Polsce są siły, które chcą, by powrócił system eksploatacji. Totalna opozycja nie przestrzega zasad lojalności narodowej, kłamie na temat swojego kraju w przestrzeni międzynarodowej. Ważna dla nas jest realizacja polityki zrównoważonego rozwoju. Walczymy z różnego rodzaju wykluczeniami. Samorządy otrzymują ogromne środki z budżetu państwa na inwestycje. My przyjęliśmy założenia, które twardo realizujemy. W zmianie, którą zapoczątkowaliśmy chodzi nam przede wszystkim o Naród, jako wspólnotę równych szans. Naród musi być solidarny i sprawiedliwy. Do 2015r. mieliśmy do czynienia z rabunkiem finansów publicznych. My to zakończyliśmy i zyskaliśmy prawie bilion złotych więcej, które przekazaliśmy na 500Plus, rozwój gospodarki i służbę zdrowia. Wspieramy kulturę i ten ruch społeczny wywodzący się z pobudek empatycznych i narodowych. Wcześniej rządzący nie rozumieli i nie używali słowa Naród, mówili o Polakach, jako o ludności - powiedział.
Jak powiedział - przywiązanie do Narodu to bardzo duża wartość.
- Przypominamy historię i robimy to poprzez różne inicjatywy, poprzez budowę muzeów - robi to także Pani Europoseł Wiśniewska, która organizuje konkursy o Katyniu. Zażądaliśmy od Niemiec reparacji wojennych i niewypłacenie ich to brak szacunku dla naszej godności - nie godzimy się na to. Reparacje odnoszą się nie tylko do naszych interesów ekonomicznych, ale i godności. Ludziom próbuje się narzucić ideologię, która przyszła z zewnątrz. Mamy do czynienia z radykalnym atakiem na wolność, bo uważa się, że partie konserwatywne nie mają prawa sprawować władzy. Stawką przyszłorocznych wyborów jest podtrzymanie systemu ekonomiczno-społecznego i utrzymanie demokracji i wolności. Po ewentualnym zwycięstwie drugiej strony Polska przestanie być państwem demokratycznym. Unia Europejska powstała, bo miała być związkiem suwerennych państw i miała chronić przed wojną. Teraz proponuje się stworzenie jednego państwa pod przewodnictwem Niemiec - my się na to nie zgadzamy - poinformował.
Zaświadczył, iż ma nadzieję, że przyszłoroczne wybory przyniosą trzecie zwycięstwo, bo ich stawką jest suwerenność, wolność i dalsza możliwość wzbogacania się społeczeństwa.
- Dziś więcej Polaków wraca do kraju niż wyjeżdża. Społeczeństwo ma szansę na silną Polskę i zasobnych Polaków - nie możemy sobie tego dać odebrać. Musimy dokonać ogromnego wysiłku, bo nasi przeciwnicy zapowiadają zlikwidowanie demokracji. Od 2011r. podjęliśmy ofensywę, która skutkowała wypracowaniem zwycięstwa w wyborach w 2015r. Zrealizowaliśmy nasze obietnice wyborcze i w 2019r. mieliśmy historyczne poparcie w wyborach. Ale przyszedł COVID, później wojna na Ukrainie, a teraz mamy inflację, z którą walczymy, ale nie tak, by doprowadzić do dużego bezrobocia. Mamy trudny czas, ale chcemy przez niego przejść w sposób, jak najbardziej łagodny dla społeczeństwa. Ale każdy członek i sympatyk partii ma za zadanie przekonywanie innych w rozmowach, bo każdy głos jest ważny. Jestem przekonany, że przed Śląskiem jest piękna przyszłość, ale jest warunek - rząd Prawa i Sprawiedliwości. Podejmijmy ten wysiłek i nie dajmy się zwieść drugiej stronie. My jesteśmy formacją "Solidarności" - stwierdził.
