- My nie siedzimy z założonymi rękami, rząd robi wszystko, aby ograniczyć skutki inflacji dla ludzi. Dlatego wprowadziliśmy Tarczę Antyinflacyjną 1.0., a teraz kończymy prace nad kolejnymi działaniami. Zdecydowałem, że obniżymy stawkę VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc., co przełoży się na obniżkę ceny litra benzyny i diesla - mówił Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z portalem Interia.pl
Rosną ceny w sklepach, rachunki za prąd i gaz, raty kredytów będą wyższe. Ludzie zaczęli się bać.
- Inflacja jest zjawiskiem globalnym. Główny wpływ na nią mają trzy czynniki: wysokie ceny energii w związku z europejską polityką klimatyczną, wysokie ceny gazu, które są konsekwencją szantażu gazowego Rosji oraz pandemia. Mimo wszystko lepiej wychodzić z kryzysu i walczyć z inflacją niż tkwić w kryzysie, który generuje wysoką inflację i wysokie bezrobocie.
Dokładanie kolejnych pieniędzy do gospodarki, np. w postaci tarczy antyinflacyjnej czy nowych dodatków, może sprawić, że podwyższona inflacja utrzyma się dłużej, choćby jeszcze w przyszłym roku.
- To tak nie działa. Obniżki podatków z jednej strony pozostawiają pieniądze w kieszeniach obywateli i firm, a więc łagodzą skutki inflacji. Natomiast z drugiej strony obniżają oczekiwania inflacyjne a ich obniżenie jest kluczowe dla walki ze wzrostem cen.
Zapowiadał pan możliwość rozszerzenia Tarczy Antyinflacyjnej. Czy rząd ma już konkretne plany?
- W przyszłym tygodniu ogłosimy Tarczę Antyinflacyjną 2.0. Bardzo ważną decyzją będzie kolejna obniżka podatków. Zdecydowałem, że obniżymy stawkę VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc., co przełoży się na obniżkę ceny litra benzyny i diesla na stacji od 60 do 70 groszy. Cena powinna spaść do około 5 zł. Pamiętajmy, że na początku grudnia 2021 r. litr kosztował już ponad 6 zł. Najpierw był pierwszy ruch, cena spadła zgodnie z zapowiedziami do ok. 5,70 zł, a teraz obniżymy ją o kolejne 60-70 groszy. To kolejne zapowiadane przez nas działanie, które ma pomóc w codzienności polskim rodzinom i polskim przedsiębiorcom. Cena paliwa przekłada się przecież na zdecydowaną większość cen.
To znaczy, że Bruksela pozytywnie odpowiedziała na wnioski polskiego rządu w tej sprawie?
- Unia nie wyraziła jeszcze ostatecznej opinii w tej sprawie.
To jak pan chce to zrobić?
- Chcę to zrobić, bo bardziej interesuję się tym, co myślą Polacy w Gorlicach albo Szczecinku, w Ełku, Rawiczu czy Siedlcach, niż europejscy biurokraci w Brukseli albo w Berlinie.
Nie jest tu potrzebna zgoda Brukseli?
- Nawet jeśli jest potrzeba takiej zgody, to ja chcę walczyć realnie z inflacją i nie chcę mówić z ironią jak Donald Tusk, że rząd właściwie nic nie może zrobić, bo nie ma magicznego guzika z napisem "niskie ceny".
Ile ta obniżka VAT na paliwa będzie kosztowała budżet?
- To jest ogromny wpływ na budżet, co najmniej 1,5 mld zł kwartalnie. Jeśli więc utrzymamy ją przez dwa kwartały będzie to ponad 3 mld zł.