Narasta przekonanie, że nastąpi atak na Ukrainę

- Tu, w Monachium, wszyscy żyją konfliktem, który mamy za wschodnią granicą i wszyscy zdają sobie sprawę z tego, kto jest agresorem. Każdy życzyłby sobie pokoju, ale coraz więcej głosów wskazuje na to, że prezydent Putin dąży do wojny - mówił Premier Mateusz Morawiecki, który wziął udział w 58. edycji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Dodał, że narasta przekonanie, iż nastąpi atak na Ukrainę.

- To bardzo zły scenariusz. Przestrzegaliśmy o tym już od dłuższego czasu. Sięgając pamięcią do agresji rosyjskiej na Gruzję, można przypomnieć wystąpienie Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego: „Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, a potem państwa bałtyckie i Polska” - oznajmił.

Podkreślił, że Władimir Putin został zaskoczony jednością Zachodu.

- Dużo rozmów dotyczyło sankcji. Chcemy, aby były one jak najmocniejsze, równoległe, żeby uzupełniały się i wzmacniały, zarówno te nałożone przez Unię Europejską, Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i cały wolny świat - powiedział.

Zaznaczył, że wiele firm oraz państw patrzy na potencjalny konflikt z perspektywy swoich interesów. Jak stwierdził, „nie wyobraża sobie sytuacji, aby z jednej strony były prowadzone działania gospodarcze, a z drugiej strony, aby ginęli ludzie za naszą wschodnią granicą”.

- Realna polityka to taka, gdzie za słowami muszą iść czyny. My po swojej stronie robimy wszystko, aby pomóc Ukraińcom w obronie ich suwerenności, wolności. Staramy się pomóc we wszystkich aspektach, aby szantaż gazowy, dezinformacja szerzona przez Putina nie odniosły takiego skutku, jaki jest zakładany - poinformował.

Wskazał, że sytuacja jest napięta i coraz groźniejsza, dlatego teraz kładziony jest tak ogromny nacisk na współpracę z naszymi wszystkimi partnerami na Zachodzie, na pomoc Ukrainie, na jak najlepszą kooperację w ramach kraju, aby rząd i samorządy pomogły w tej trudnej sytuacji, która może się wydarzyć.

Lista aktualności