- Wspieramy Ukrainę na wielu płaszczyznach. Mój Śp. Brat przewidział te wydarzenia, dlatego nie możemy pozwolić, żeby spełniły się one na większą skalę. Dozbrajamy Wojsko Polskie i odstraszamy agresora - mówił Prezes PiS Jarosław Kaczyński w Mielcu.
Przypomniał, że „za naszą granicą toczy się wojna i jeżeli chcemy uniknąć tego samego u nas, musimy być bardzo silni”.
- Wzrost wydatków na armię z PKB od przyszłego roku oraz zakup i produkcja broni jest konieczna, aby Polska była bezpieczna - oznajmił.
Nawiązał także do obecnego kryzysu ekonomicznego, który dla każdego obywatela jest uciążliwy i dotyka ogromną część Polaków.
- Rząd PiS nie siedzi z założonym rękoma. Wybraliśmy drogę działań zabezpieczających i pomagających Polakom. Inflacja jest globalnym problemem, z którym walczą kraje świata. Poprzez obniżone podatki na różne produkty żywnościowe, na energię oraz surowce, poprawiamy sytuację w tych trudnych czasach. Nie zapominamy także o emerytach - powiedział.
Zapowiedział, iż planowane jest zniesienie immunitetów formalnych. Dotyczyć to powinno nie tylko posłów, ale również sędziów i prokuratorów.
- W wielu państwach UE tak jest. W Polsce immunitet jest nadużywany, dlatego należy to zmienić - stwierdził.
Podkreślił także, że dzisiaj Polsce jest potrzebna jedność i siła.
- Należy poważnie brać pod uwagę różne wypowiedzi ze strony Rosji. Ci, którzy to odrzucają, grożą odrzuceniem praworządności w Polsce, działają przeciwko Ojczyźnie. Prowadzimy politykę, która ma doprowadzić do wyjścia z kryzysów. Chcemy szybciej i dalej rozwijać kraj. To są cele, które przyświecają nam od momentu przejęcia władzy - przypomniał.
Dodał, że „jeżeli chcemy iść do przodu, musimy ocalić naszą suwerenność”.
- Musimy uczynić wszystko, aby wygrać wybory. W imię dobra naszej ukochanej Ojczyzny - powiedział.