Dziś podczas trwającej w Strasburgu sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego miała miejsce debata poświęcona programowi prac prezydencji francuskiej podczas której prezydent Macron przedstawił priorytety, strategię polityczną i cele sześciomiesięcznego przewodnictwa Francji w UE. W dyskusji głos zabrała Eurodeputowana PiS Beata Szydło.
Beata Szydło stwierdziła, że przed Europą stoi teraz bardzo wiele wyzwań.
- Przeżywamy teraz bardzo wiele kryzysów i na pewno prezydencja francuska nie będzie miała łatwego czasu. Ale mamy nadzieję, że będziemy potrafili tym wszystkim kryzysom dla dobra Europejczyków stawić czoła. Powinniśmy określić sobie priorytety, co jest w tej chwili dla nas najistotniejsze - uważa polska polityk.
Zdaniem eurodeputowanej PiS, Europa potrzebuje dzisiaj jedności, dobrych rozwiązań i debaty, a nie wzajemnego oskarżania się, czy próby dyskredytowania jakiegoś państwa lub grupy politycznej tylko dlatego, że ona ma inne poglądy niż wszyscy pozostali.
- Czas na jedność w Europie. Budowanie jedności wśród różnorodności jest bardzo trudne, ale to jest wartość Europy. Na tym Europa została zbudowana - podkreśliła.
Jak dodała była szefowa polskiego rządu nie ma dzisiaj ważniejszej sprawy niż kryzys energetyczny, problem ubóstwa Europejczyków i ich bezpieczeństwa.
- To są realne zagrożenia, tym żyją dzisiaj Europejczycy w naszych krajach i dlatego musimy na tym przede wszystkim się skoncentrować i pomóc rozwiązać te problemy. I wierzę w to, że prezydencja francuska będzie w tym kierunku szła - dodała.
Polska Eurodeputowana nawiązała również do kwestii wspomnianej wielokrotnie podczas debaty praworządności.
- Polska jest krajem praworządnym i głos płynący z Warszawy, z Budapesztu ma taką samą wartość i takie samo znaczenie jak głos płynący z Paryża, Berlina czy innych stolic - podkreśliła.